Mieczysław Skarbek z Bielan przecierał oczy ze zdumienia, gdy w wielkim bajorze pomiędzy parkingiem między jezdniami Kasprowicza a północnym wejściem do stacji Wawrzyszew zauważył kaczą parę. Zdjęcia przysłał do naszej redakcji.
– To jakaś fuszerka budowlana. Woda stoi już prawie na schodach do metra, ilekroć popada deszcz. Wypłukała już żwir z parkingu – twierdzi Mieczysław Skarbek. – Nic dziwnego, że to miejsce upodobały sobie kaczki. Pasażerowie są mniej zadowoleni – dodaje.
Stacja Wawrzyszew obok bazaru Wolumen została otwarta w październiku 2008 roku. To przedostatni przystanek pierwszej linii metra, który zbudował Mostostal Warszawa w ramach tzw. odcinka bielańskiego współfinansowanego przez UE.
Dlaczego po każdym deszczu obok północnego pawilonu wejściowego powstaje jezioro, które zajmuje część chodnika, trawnika i parkingu?
– Ten teren nie należy już do nas, tylko do miasta. Nie bierzemy za niego odpowiedzialności – odpowiada Paweł Siedlecki z Metra Warszawskiego.