Na miejscu słychać wiwaty i okrzyki "To za krew męczenników". Libijczycy obserwujący operację machają narodowymi flagami.
Jeden z mężczyzn biorących udział w akcji mówił agencji Reuters, że zależy im na zniszczeniu wszystkiego, co należało do obalonego dyktatora. Dodał, że na miejscu pałacu Kadafiego powinno się zbudować siedzibę organizacji pomocowej.
Pałac Muammara Kaddafiego w libijskiej stolicy oraz siedziba władz to ogromny, pełen przepychu kompleks. Zajmuje sześć kilometrów kwadratowych. Budynki były celem natowskich nalotów zanim władzy w Libii nie przejęła Rada Tymczasowa.