Większość obiektów pochodziła z wyposażenia zainstalowanego w 1975 r., a zdjętego podczas trwającego od roku remontu. Fundacja Centrum Architektury wspólnie z kolejarzami postanowiła część z nich uratować. Wczoraj wystawiono je na aukcję.
Wszystkie spośród 72 elementów znalazły nabywców. Choć cena wywoławcza każdego obiektu wynosiła 75 zł, licytowane kwoty rzadko schodziły poniżej 1200 zł.
Kupowano między innymi podświetlane kasetony informacyjne z napisami „Miasto", „Peron 1" czy „Tor 4", tabliczki z zakazem palenia oraz tarcze zegarowe. Z myślą o nabyciu tej ostatniej na aukcji pojawił się Zbigniew Hołdys. – Dostałem wskazówki od syna, aby nabyć zegar. Powiesilibyśmy go w klubie Chwila – mówił przed aukcją muzyk. W końcu Hołdys wylicytował podświetlone plafony.
Zacięta walka toczyła się o dwa kasetony „Warszawa Centralna". Uzyskały najwyższą cenę na aukcji: zapłacono za nie 4 900 zł oraz 4600 zł.
– Co pan z tym zrobi? – pytał rozemocjonowany Hubert Urbański, który prowadził licytację. – To mikołajkowy prezent dla mojej żony. Niech ona zadecyduje, gdzie to postawimy – przyznał lekko oszołomiony zakupem jednego z kasetonów pan Kuba.