Po siedmiu godzinach emocjonalnej dyskusji, Rada Warszawy głosami Platformy Obywatelskiej przyjęła wczoraj cennik opłat, które od 1 lipca będą obowiązywać za wywóz odpadów.
– Niezależnie od tego, ile słów tu wypowiemy, decyzja polityczna już zapadła i klub PO, który ma 32 głosy w 60-osobowej radzie, może zrobić wszystko – zauważył radny PiS Tomasz Zdzikot.
Miał rację. Na radnych PO nie zrobiły wrażenia ataki przedstawicieli spółdzielni mieszkaniowych i opozycji.
– Obowiązek przyjęcia tych stawek narzuca na nas ustawa. Łatwo jest krytykować, trudniej stworzyć dobry system. Dotąd mieszkańcy płacili tylko za odbiór, teraz w cenie musi być utrzymanie całego systemu przetwarzania odpadów – stwierdziła wiceszefowa klubu PO, radna Zofia Trębicka.
Nie ma sprawiedliwości
Od 1 lipca będzie drogo – o czym już pisaliśmy kilkakrotnie. Najbardziej po kieszeni dostaną osoby samotne i mieszkańcy domów jednorodzinnych. Nie będzie sprawiedliwie. Np. singiel mieszkający w bloku zapłaci 19 zł za miesiąc (teraz 9 zł), ale jeśli ma wolno stojący domek – już 89 zł. W blokach dla rodziny dwuosobowej to koszt 37 zł, trzyosobowej – 48 zł, a czteroosobowej (i liczniejszej) – 56 zł. Ci, którzy nie zechcą segregować, zapłacą o 40 procent więcej. W domach stawki są stałe – 89 zł.