– Niech mi powiedzą dziś ci, którzy wątpią w sens Powstania Warszawskiego, czy są w stanie udowodnić, że gdyby nie było tego powstania, to byłaby dzisiaj ta wolna Polska, w której żyjemy? – pytał prezydent.

Prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski apelował o zapewnienie powstańcom bezpiecznej starości, bo może dojść do tego, że bohaterowie będą umierali w zapomnieniu „gdzieś pod płotem". Z kolei Zbigniew Galperyn, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich, zastępujący gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego, mówił, że 99-letni generał został postawiony przez sądem lustracyjnym. – Podtrzymywanie kontaktów generała, jako oficera wywiadu AK, z UB odbywało się na rozkaz i za wiedzą jego przełożonych z konspiracji. Nie była to współpraca z UB. Było to realizowanie rozkazu – podkreślał.

W niedzielę na pl. Krasińskich odprawiono mszę św. w intencji poległych. Wieczorem odbył się tam także apel pamięci. W poniedziałek obchody rozpoczną się w południe od zmiany wart pod Grobem Nieznanego Żołnierza. W godzinę „W", o godz. 17, uroczystości odbędą się przy pomniku Gloria Victis na Wojskowych Powązkach. Tradycyjnie zawyją syreny, na minutę zostanie wstrzymany ruch.