108 kroków do doskonałości

Rozdzielają grzywę dzikiego konia, łapią ptaka za ogon, a nawet... unoszą tygrysa – zadaniem uczestników zajęć tai-chi jest nie tylko doskonalenie figur o tajemniczo brzmiących nazwach, ale przede wszystkim poznawanie samych siebie

Publikacja: 03.01.2008 19:50

108 kroków do doskonałości

Foto: Rzeczpospolita

Pani Wanda Koryzna, słuchaczka Uniwersytetu III Wieku, to najstarsza uczestniczka zajęć Stowarzyszenia Taoistycznego Tai-Chi przy ul. Miedzianej. Ma 83 lata, a energii więcej niż niejeden nastolatek. – O tym, że w ogóle istnieje coś takiego jak tai–chi, usłyszałam od koleżanki – mówi pani Wanda, poprawiając upięte w kok włosy. – Zaciekawiła mnie jej opowieść, więc pewnego dnia sama postanowiłam się przekonać, czym jest ta sztuka.

Od tego czasu minęły dwa lata. Pani Wanda, tak samo jak trzykrotnie młodszy od niej Radek Węglarz, nie od razu się zaraziła hobby koleżanki. – Przekonałam się do tych ćwiczeń, dopiero gdy po kilku miesiącach poczułam, że nie tylko mnie odprężają, lecz też wyraźnie wpływają na poprawę mojego zdrowia – mówi.

– A ja przyszedłem tu po prostu z ciekawości – tłumaczy Węglarz, który na co dzień pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego. – To było jeszcze na studiach. Chciałem zasmakować nowego sportu. Ta ciekawość z czasem przerodziła się w pasję. Po dwóch latach chłopak zyskał stopień instruktora, a dziś prowadzi zajęcia z początkującymi i uczy kolejnych trenerów.

– To jest trochę tak, jak ze sztuką chodzenia – mówi Agnieszka Rosłan, instruktorka, członkini zarządu stowarzyszenia. – Wszyscy mogą ją opanować. To nic, że każdy chodzi inaczej. Grunt, żeby wciąż doskonalić każdy krok.

W tai-chi przez cały czas trzeba pogłębiać wiedzę. Już od pierwszych zajęć ćwiczący poznają kroki tak zwanego ciągu. To 108 ruchów układających się w płynną sekwencję. Można ją opanować już po trzech – czterech miesiącach. Potem już tylko się je powtarza – za każdym razem dokładniej, pełniej. Poznane figury razem tworzą płynny ruch przypominający taniec. Każda z tych figur ma swoją tradycyjną nazwę. – Nadał je, a właściwie przetłumaczył, pierwszy polski mistrz, który z tai-chi zetknął się w Kanadzie – tłumaczy Rosłan. – Gdy wrócił do kraju, zaszczepił je na naszym gruncie.

To dzięki niemu na początku lekcji uczestnicy spotkań „łapią ptaka za ogon” albo przyjmują postawę przypominającą bociana rozwijającego skrzydła. Potem „unoszą tygrysa”, „odpychają małpę”, „głaszczą konia” lub naśladują pełzanie węża, a już prawie pod koniec ciągu nawet „strzelają z łuku do tygrysa”.

Jak podkreślają instruktorzy, ćwiczenia te uaktywniają zarówno ciało, jak i umysł. W końcu nie bez przyczyny tai-chi nazywane jest aktywną medytacją.

Legenda głosi, że tai-chi narodziło się prawdopodobnie w XI wieku, choć równie dobrze może być starsze. – Podobno jego twórca przyglądał się walce żurawia z wężem i analizował każdy ich ruch – mówi Rosłan.

Tai-chi praktykowane przez członków STTC to tylko jeden ze stylów tej sztuki walki wywodzącej się z Chin. Jako jedno z nielicznych nie nosi nazwy swojego twórcy. – Większość mistrzów po prostu dodawała swoje nazwisko do nazwy ogólnej – tłumaczy Rosłan.

Tak powstał np. jeden z najstarszych stylów – tai-chi chen. Jest bardzo dynamiczny, często występują tu gwałtowne zmiany tempa, obroty czy uderzenia. A wiele ćwiczeń ma wręcz bojowy charakter. Dużo spokojniejszy jest styl yang. Tu rzadko występują pochylenia – kręgosłup zwykle pozostaje w pozycji pionowej.

– My stawiamy głównie na wyciszenie targanych codziennymi problemami myśli oraz leczenie schorzeń zdrowotnych – mówi Elżbieta Bagińska, która właśnie przechodzi szkolenie na instruktora u Radka Węglarza. – Słowem: poprawę samopoczucia. Zaznacza, że liczną grupę wśród ćwiczących stanowią diabetycy czy kardiolodzy. – Polecali nas swoim pacjentom, a teraz sami przychodzą. O tym, że tai-chi zdobywa coraz większe zaufanie wśród lekarzy, świadczy też fakt, że przy szpitalu w Aninie otwarto na jesieni zaczęła ćwiczyć grupa osób przechodzących rehabilitację. A wśród miłośników tej sztuki walki od lat krąży opinia, że „ciągu” ćwiczyć nie może tylko człowiek z otwartym złamaniem kości.

Dokąd na tai-chi?

Red Tiger – Tai-Chi Yang i Chen

kontakt: tel. 022 624 79 70

zajęcia: Śródmieście

cena: 100 zł/miesiąc

Warszawska Szkoła Tai-Chi: Taiji rodziny Yang

kontakt: tel. 0604 855 400

zajęcia: Mokotów

cena: 120 zł/miesiąc

Centrum Wu Shu i Chi Kung

kontakt: tel. 0 507 286 937

zajęcia: Mokotów

cena: od 80 zł/miesiąc

? Tai-Chi Warszawa

kontakt: tel. 022 636 57 57

zajęcia: Śródmieście, Mokotów

cena: 80 zł/miesiąc

Stowarzyszenie Taoistycznego Tai-Chi

kontakt: tel. 022 636 90 93

zajęcia: Środmieście, Bemowo, Praga-Północ, Praga-Południe, Mokotów, Żoliborz, Bielany, Białołęka, Ursynów, Wilanów, Anin, Piastów, Zielonka

cena: 75 zł/kwartał

Klub Fitness Grota

kontakt: tel. 022 866 58 25

zajęcia: Żoliborz

cena: 30 zł/miesiąc

Pani Wanda Koryzna, słuchaczka Uniwersytetu III Wieku, to najstarsza uczestniczka zajęć Stowarzyszenia Taoistycznego Tai-Chi przy ul. Miedzianej. Ma 83 lata, a energii więcej niż niejeden nastolatek. – O tym, że w ogóle istnieje coś takiego jak tai–chi, usłyszałam od koleżanki – mówi pani Wanda, poprawiając upięte w kok włosy. – Zaciekawiła mnie jej opowieść, więc pewnego dnia sama postanowiłam się przekonać, czym jest ta sztuka.

Od tego czasu minęły dwa lata. Pani Wanda, tak samo jak trzykrotnie młodszy od niej Radek Węglarz, nie od razu się zaraziła hobby koleżanki. – Przekonałam się do tych ćwiczeń, dopiero gdy po kilku miesiącach poczułam, że nie tylko mnie odprężają, lecz też wyraźnie wpływają na poprawę mojego zdrowia – mówi.

Pozostało 83% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!