Nie kazałem finansować Sojuszu

Aleksander Gudzowaty, jeden z najbogatszych Polaków krytykuje szefa SLD Grzegorza Napieralskiego i żałuje, że wspierał tę partię.

Aktualizacja: 25.03.2009 04:26 Publikacja: 24.03.2009 15:53

Gdybym dawał łapówki, to opływałbym w dobrobyt, a opływam tylko w ćwierćdobrobyt – mówi Aleksander G

Gdybym dawał łapówki, to opływałbym w dobrobyt, a opływam tylko w ćwierćdobrobyt – mówi Aleksander Gudzowaty, jeden z najbogatszych Polaków

Foto: PARKIET, Małgorzata Pstrągowska Mał Małgorzata Pstrągowska

W poniedziałek „Superwizjer” TVN ujawnił, że w 2000 r. należący do Aleksandra Gudzowatego Bartimpex przelał na konto SLD milion złotych, kolejne dwa miliony wpłaciła firma Karpaty, kapitałowo powiązana przez inne spółki z Bartimpexem. – Domyślałem się, ale nie miałem żadnych dowodów, więc pozostawiłem domysły sobie – komentował wczoraj w „Kontrwywiadzie” RMF były premier i lider SLD Józef Oleksy. „Superwizjer” ujawnił też, że rosyjska mafia prała pieniądze w kontrolowanym przez Gudzowatego banku BWE.

[b]Czy kiedykolwiek dawał Pan łapówki? [/b]

Tyle lat powtarzam, że nie dawałem łapówek. Widzę jednak, że w tym kraju nikt mi nie wierzy. Przecież gdybym dawał łapówki opływałbym w dobrobyt, a opływam tylko w ćwierćdobrobyt.

[b]A te trzy miliony, które trafiły na konto SLD jak można nazwać? [/b]

Wiedziałem tylko o milionie, jaki trafił z Bartimpexu na konto SLD. Co do Karpat to nie miały one związku z Bartimpexem. Wszelkie sugestie, że była to łapówka za sprawę gazociągu norweskiego to zwykłe bzdury.

[b]Dlaczego jednak zdecydował się pan dać pieniądze na SLD? [/b]

To moje pieniądze nie muszę się tłumaczyć jak je wydaje! Jednak po sprawdzeniu dokumentów okazało się, że przekazaliśmy pieniądze SLD. Miały być one przeznaczone na utworzenie instytutu do walki z korupcją. Okazało się jednak, że zgodnie z Państwową Komisją Wyborczą Bartimpex nie może finansować komitetów wyborców. SLD więc chcąc nie chcąc musiało oddać pieniądze. A my o sprawie zapomnieliśmy. Pamiętam tylko, że wówczas moi pracownicy się na nich zrzucali. Zgodnie z prawem mogli chyba wpłacić po 8,5 tysiąca złotych od osoby.

[b]To była ich inicjatywa, czy pana? [/b]

Proszę nie żartować, to była ich prywatna sprawa.

[b]Czy oprócz tego wspierał pan w jakiś inny sposób SLD lub jakąś inną partię? [/b]

Nie wspierałem. Popierałem jednak pomysł powołania przez SLD instytutu do walki z korupcją wśród polityków. Byłem gotowy nawet wyłożyć na to pieniądze, ale projekt nie został zrealizowany.

[b]Naprawdę wierzył pan, że SLD walczyłoby z korupcją polityków? [/b]

Dziś naprawdę nie wiem w co mam wierzyć. Patrzenie na polityków napawa mnie obrzydzeniem. Ci ludzie nie piastują urzędów posła, senatora, czy ministra dla dobra polski, ale dla własnego interesu.

[b]To proszę powiedzieć kto przychodził do pana po pieniądze. [/b]

Nie wypada, abym o tym opowiadał. Powiem tylko, że nigdy nie okazujemy zainteresowania osobom, które przychodzą do nas i proszą o pieniądze.

[b]Zna pan Siemiona Mogilewicza, jednego z największych mafijnych bossów? [/b]

Nie.

[b]Ale jak ujawnił Superwizjer jego ludzi prali u pana w Banku Współpracy Europejskiej pieniądze być może pochodzące właśnie z przestępstw. Wiedział pan o tym? [/b]

To nie mój bank, ale akcjonariuszy wydzielony organizacyjnie z Bartimpexu, prowadzony pod nadzorem bankowym. Moja znajomość procedur bankowych jest zerowa. Nic o tym nie wiedziałem. Wiem tylko, że z banku wyszła informacja do Głównego Inspektora Nadzoru Finansowego o stanie kont kilkunastu osób. To jednak nie oznacza od razu, że prali tu pieniądze. Poza tym było to już wiele lat temu, a do dziś nikogo nie aresztowano.

[b]Czy jest to więc przypadek, że ludzie związani z Mogilewiczem mieli konta w BWE? [/b]

Tego nie powiedziałem. Jeśli prawdą jest to co znajduje się w materiale TVN to powinny się temu przyjrzeć odpowiednie organy państwowe.

[b]Nigdy nie próbowali się z panem spotykać dziwni ludzie z mafii? [/b]

Nie, no może poza takimi dwoma z Cenzinu, których wyrzuciłem.

[b]A pan zna wogóle kogokolwiek z grupy Mogilewicza np. Andrieja K.? [/b]

Nie miałem przyjemności poznać nikogo z tych panów, także jego. W materiale TVN przedstawiono kłamliwe pomówienia i podparto je śmiesznymi dowodami, dlatego też zamierzam wystąpić w tej sprawie na drogę sądową i zażądać wielomilionowego odszkodowania. TVN tak dobrze zarabia więc będzie miał z czego zapłacić. Zresztą to, że ten materiał ukazał się teraz to nie przypadek.

[b]Dlaczego? [/b]

Staramy się znowu przeforsować projekt rurociągu Bernau-Szczecin, który jest w dalszym ciągu bardzo nie na rękę wielu ludziom. Poza tym cały czas jestem atakowany przez związane z mafią służby specjalne. Na konferencji prasowej w środę powiem dużo więcej. Zamierzam ujawnić pewne rzeczy.

[b]To będą nagrania, dokumenty? [/b]

To będą fakty. Nic więcej nie mogę jednak powiedzieć.

[b]Jak pan dziś z perspektywy czasu widzi przyszłość SLD? [/b]

Bardzo źle. Ta partia nie przyciąga, nie ma w niej pasji. Jak usłyszałem jak Grzegorz Napieralski chwali się w telewizji, że kupuje ubrania z przeceny to nie chce mieć z nim nic wspólnego. Widocznie nie ma on także pieniędzy na garnitur. Może "Rzeczpospolita" zorganizuje składkę na ubrania dla tych biednych polityków, w tym Napieralskiego. (śmiech)

[b]A czemu przestał pan przyjaźnić się z politykami SLD? [/b]

Nigdy się z nimi bardzo nie przyjaźniłem. To jednak moja sprawa.

[b]Nie żałuje więc pan, że wspierał tę partię? [/b]

Dziś ten milion przeznaczyłbym na założenie lecznicy dla chorych zwierząt.

[b]Do europarlamentu zamierza kandydować Józef Oleksy. To dobrze? [/b]

Niech nas Pan Bóg broni. Gdyby to ode mnie zależało to bym go usunął i nie dopuścił do jego kandydowania.

[b]Nigdy pan się z nim nie pogodzi? [/b]

Jestem dosyć stary. Stać mnie na to, żeby nie kontaktować się z politycznymi weteranami.

[b]Ale myśli pan, że Oleksy ma szanse wrócić do polityki? Może za dwa lata wejdzie do parlamentu? [/b]

Nie wiem. Społeczeństwo lubi cyrk. Jeśli więc przyjdzie taki jowialny, rechoczący Józio, z pomalowanymi w kółka policzkami to może nawet zostanie tym posłem.

[b]A Leszek Miller ma szanse?[/b]

Na pewno większe niż Oleksy.

W poniedziałek „Superwizjer” TVN ujawnił, że w 2000 r. należący do Aleksandra Gudzowatego Bartimpex przelał na konto SLD milion złotych, kolejne dwa miliony wpłaciła firma Karpaty, kapitałowo powiązana przez inne spółki z Bartimpexem. – Domyślałem się, ale nie miałem żadnych dowodów, więc pozostawiłem domysły sobie – komentował wczoraj w „Kontrwywiadzie” RMF były premier i lider SLD Józef Oleksy. „Superwizjer” ujawnił też, że rosyjska mafia prała pieniądze w kontrolowanym przez Gudzowatego banku BWE.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!