Kubica: cieszę się z punktu

O koleżeńskim geście Heidfelda i o tym kiedy będzie można ocenić postęp BMW Sauber - mówi Robert Kubica specjalnie dla "Rzeczpospolitej"

Publikacja: 23.08.2009 21:52

Robert Kubica w Walencji

Robert Kubica w Walencji

Foto: AFP

[b]Cieszy się pan z punktu za ósme miejsce?[/b]

[b]Robert Kubica:[/b] Więcej nie dało się dzisiaj zrobić. Buttona i tak bym nie dogonił, ale za to udało się pokonać Webbera i zdobyć ten punkt. W naszym przypadku to właściwie tak, jak podium.

[b]Początek wyścigu nie zapowiadał takiego zakończenia. Co się działo?[/b]

Przede wszystkim błąd w kwalifikacjach kosztował mnie dwie lub trzy pozycje startowe, tak wynika z analizy danych. Zamiast z ósmego pola, ruszałem więc z dziesiątego i to nie była dobra sytuacja, biorąc pod uwagę wyrównaną stawkę w tym roku. Startowałem z brudnej strony toru, na używanych oponach, bo wszystkie komplety miękkich gum napoczęliśmy w trakcie kwalifikacji. Już na początku spadłem za Nicka. Potem on mnie przepuścił, tempo wyścigowe było dobre i udało się wyprzedzić Webbera po ostatnim tankowaniu.

[b]Jak do tego doszło?[/b]

Kluczem było okrążenie wyjazdowe po drugim tankowaniu. Mimo tego, że Mark zjeżdżał do boksu później i miał przed tankowaniem 2,5 sekundy przewagi nade mną, to udało mi się znaleźć przed nim.

[b]Spędził pan sporą część wyścigu niedaleko za liderem punktacji, Jensonem Buttonem. Czy to oznacza, że BMW Sauber może walczyć z Brawnami?[/b]

W pierwszej fazie wyścigu bez problemu się za nim utrzymywałem, ale miałem wtedy miękkie opony. Ogólnie sądzę, że nie jesteśmy w stanie walczyć z Brawnami. Wyraźnie Button miał jakieś problemy, bo przecież Barrichello – który jest zazwyczaj wolniejszy od niego – wygrał wyścig. Formę zespołu należy oceniać patrząc na dwóch kierowców, a nie na jednego.

[b]Solidne miejsce w połowie stawki i nieco ponad 30 sekund straty do zwycięzcy, zamiast minuty czy ponad okrążenia. BMW Sauber idzie w górę?[/b]

Trochę tak. Parę nowinek, które wprowadziliśmy tutaj, nareszcie dały jakiś efekt. Pomogła też charakterystyka toru, czyli brak długich zakrętów – dzięki temu odpadł nam jeden z poważnych problemów, jak chodzi o formę samochodu. Z ogólną oceną trzeba jednak poczekać jeszcze parę wyścigów.

[b]Następny wyścig w Belgii – tam jest dużo długich zakrętów...[/b]

Tak, ale są to szybkie łuki, a dla nas problemem są wolniejsze, długie zakręty. Faktycznie, tor ma zupełnie inną charakterystykę. Sądzę, że tam Red Bull wróci do dobrej formy. Niektóre samochody lepiej spisują się na pewnych typach obiektów, inne na innych. Jednak my nie jesteśmy w stanie wygrywać na żadnym torze, ale tutaj przynajmniej zdobyliśmy punkt.

[ramka][b]Powiedzieli po wyścigu:[/b]

[b]Rubens Barrichello[/b] Przez 17 lat startów nauczyłem się, jak hamować emocje. Mogę zamrozić myśli i po prostu jechać. Jednak dzisiaj, w ciągu ostatnich dziesięciu okrążeń, wszystko przelatywało mi przez głowę. Wygląda na to, że przy takim zwycięstwie nie da się powstrzymywać emocji. Dedykuję tę wygraną Brazylii, a szczególnie Felipe. Nigdy nie czułem winny incydentowi ze sprężyną z mojego samochodu, chociaż źli ludzie pisali i mówili o tym – podkreślali, że to element mojego bolidu. To jednak nie ma żadnego znaczenia. Felipe to mój bardzo dobry przyjaciel. Mam w związku z nim dwa życzenia: żeby cały czas pozostawał takim samym człowiekiem, jak przed wypadkiem. Wiem, że pozostał. Poza tym chcę, żeby pozostał takim samym kierowcą i myślę, że będzie nawet jeszcze lepszy.

[b]Lewis Hamilton[/b]

Powiedziano mi przez radio, że mam zjeżdżać na tankowanie. Oczywiście wcześniej starałem się zaoszczędzić tak dużo paliwa, jak to możliwe, ale nigdy nie wiadomo, czy uda się przejechać jeszcze jedno okrążenie. Najgorsza rzecz to stanąć na torze bez paliwa. Wezwano mnie do boksu i zjechałem już za białą linię, wyznaczającą zjazd. Wtedy usłyszałem, że mam zrobić jeszcze jedno okrążenie. Gdybym próbował pozostać na torze, straciłbym za dużo czasu. Zespół spisał się jednak fantastycznie, tak jak zwykle. Rzadko nam się zdarzają takie sytuacje i to nie był błąd w obsłudze podczas postoju w boksie, a złe rozplanowanie czasowe.

[b]Jenson Button[/b]

Gratuluję Rubensowi, który pięć lat czekał na zwycięstwo. To w pełni zasłużony triumf, on wykonał świetną robotę. To jasne, że wolałbym sam znaleźć się na najwyższym stopniu podium, ale w Walencji to on był lepszy. Ważne jest to, że udało nam się pokonać kierowców Red Bulla i powiększyć przewagę nad nimi. Co prawda nie spodziewałem się, że mój kolega z zespołu ukończy wyścig wyżej ode mnie, ale wciąż prowadzę w mistrzostwach z dość bezpieczną przewagą. Jednak muszę postarać się o lepsze wyniki, aby nie dać rywalom szansy na dogonienie mnie przed końcem sezonu. W Belgii musimy mocno popracować nad formą samochodu w niższych temperaturach. Kluczem będą kwalifikacje – jeśli będziemy wysoko, to czeka nas dobry wyścig.[/ramka]

[b]Cieszy się pan z punktu za ósme miejsce?[/b]

[b]Robert Kubica:[/b] Więcej nie dało się dzisiaj zrobić. Buttona i tak bym nie dogonił, ale za to udało się pokonać Webbera i zdobyć ten punkt. W naszym przypadku to właściwie tak, jak podium.

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!