– Kampania wyborcza to moim zdaniem najlepszy czas, by wrócić do dyskusji na ten temat – mówi „Rz” Marek Balicki, poseł SLD. Nie wszyscy w Sojuszu podzielają jednak jego opinię. Dlatego w kierownictwie partii nie zapadła jeszcze decyzja, czy umieścić tę kwestię w planowanej na wiosnę ofensywie. Wiadomo za to, że SLD będzie się domagać załatwienia sprawy in vitro.
Zachęcona wzrostem poparcia lewica chce w marcu przedstawić swój pakiet społeczno-gospodarczy. Ma to być przygotowanie do parlamentarnej kampanii wyborczej. W SLD są przekonani, że w jesiennych wyborach partia jest w stanie zdobyć nawet 20 proc. głosów. Ostatnie badanie TNS OBOP, w którym Sojusz miał 21 proc. poparcia, uważają zaś za potwierdzenie, że jest to możliwe.
– Na wiosnę na pewno będziemy rozliczać rząd z niespełnionych obietnic – zapowiada rzecznik SLD Tomasz Kalita.
Każdy z resortów będzie omawiany z osobna. Otwarciem ma być dyskusja o aktualnej sytuacji na kolei. SLD złożył już wniosek, by minister infrastruktury Cezary Grabarczyk przedstawił taką informację w Sejmie.
Kalita podkreśla jednak, że SLD nie będzie się ograniczać do krytyki rządu. – Chcemy pokazać, że jesteśmy nie tylko pierwszoplanową, ale też merytoryczną opozycją – mówi.