Wiadomo już, że trasy pomiędzy Kijowem, Donieckiem i Charkowem na pewno nie zostaną zmodernizowane na czas.
Andrij Tyczyna, redaktor naczelny turystycznego portalu Doroga.ua, wrócił właśnie z objazdu samochodowego, którego trasa obejmowała wszystkie miasta, gdzie odbędzie się Euro 2012.
Objazd rozpoczął się w Kijowie, jego uczestnicy pojechali do Charkowa, potem do Doniecka, a stamtąd przez Humań do Lwowa i z powrotem do stolicy.
- Najlepsze wrażenie spośród tych tras robi droga z Kijowa do Lwowa. Reszta to zwyczajne ukraińskie dziurawe drogi - mówił Tyczyna Polskiemu Radiu. Zdaniem redaktora naczelnego Doroga.ua, pozytywnie zaskakuje za to infrasturktura przydrożna: pojawia się coraz więcej hoteli czy restauracji, które poziomem usług przypominają europejskie.