MPO sprzedało znany klub jako toaletę

Były szalet, w którym mieści się klub „Plac zabaw", nieoczekiwanie zmienił właściciela. Dotychczasowi czują się wyrolowani przez miejską spółkę

Publikacja: 28.08.2012 00:10

– Wypromowaliśmy to miejsce, a miasto zamiast nas wspierać i chwalić, po prostu nas zignorowało. To kompromitacja – uważa Michał Borkiewicz, współwłaściciel „Placu zabaw".

Ten klub mieści się w nieczynnym szalecie przy ul. Myśliwieckiej nieopodal Agrykoli. Działa od pięciu lat. Odbywające się tam imprezy kulturalne i koncerty przyciągają tłumy.

– Z MPO podpisaliśmy umowę bezterminową z dwumiesięcznym okresem wypowiedzenia – opowiada Borkiewicz.

W maju kosztem ok. 50 tys. zł w klubie przeprowadzono remont.?Wymieniono m.in. instalację elektryczną, kanalizacyjną, naprawiono dach i pomalowano ściany.

– Do tego remontu zobligował nas Zarząd Terenów Publicznych, od którego wynajmujemy teren przy klubie. Miasto sugerowało nam, że jest możliwość prowadzenia tam wieloletniej działalności – mówi współwłaściciel „Placu zabaw".

Tymczasem przyszłość modnego klubu stanęła pod znakiem zapytania. Wczoraj MPO na licytacji sprzedało tę nieruchomość.?W ogłoszeniu o licytacji podano, że na sprzedaż wystawiona jest... nieczynna toaleta.

Dotychczasowi właściciele „Placu zabaw" dopiero wyremontowali lokal za 50 tys. zł

– To jest nieużytkowana toaleta – przekonuje Joanna Mroczek, rzeczniczka MPO.

Tłumaczy, że choć dziś jest tam klub, to właściciel może przecież prowadzić inną działalność.

Właściciele „Placu zabaw" narzekają, że zbyt późno dowiedzieli się o wystawieniu nieruchomości na sprzedaż.

– Dzień przed ostatecznym terminem składania ofert zadzwonił do nas przedstawiciel MPO z pytaniem, czy startujemy w licytacji. To było zbyt późno, by wpłacić wadium i zgromadzić wszystkie wymagane dokumenty – tłumaczy Michał Borkiewicz.

Joanna?Mroczek przypomina, że informacja o sprzedaży w lipcu i sierpniu pojawiła się w prasie, m.in. w „Rzeczpospolitej". Była też na stronach internetowych MPO oraz w siedzibie spółki przy ul. Obozowej.

– Najemca był dodatkowo informowany przez nas o wystawieniu nieruchomości na sprzedaż, chociaż nie mieliśmy takiego obowiązku – podkreśla rzeczniczka spółki.

Na wczorajszej licytacji klub w szalecie sprzedano.?Za jaką kwotę, MPO nie ujawnia.?–?To cena rynkowa znacznie wyższa od wywoławczej – zapewnia Mroczek. Nieoficjalnie wiadomo, że cenę wywoławczą 260,5 tys. podbito do ok. 400 tys.

– Taka sprzedaż tego miejsca przez miejską spółkę pokazuje, jak wygląda realizacja polityki kulturalno-lokalowej Warszawy w praktyce – mówi Michał Borkiewicz.

Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza, zapewnia, że miasto nie jest przeciwko klubom i docenia ich misję kulturotwórczą. –?Ale jeśli dostajemy skargi od mieszkańców, jak w przypadku „Powiśla," to straż miejska musi interweniować (po tych skargach straż wystąpiła o cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu – red.).

„Plac zabaw" będzie działał jeszcze przez dwa miesiące. Co potem, nie wiadomo.

– Wypromowaliśmy to miejsce, a miasto zamiast nas wspierać i chwalić, po prostu nas zignorowało. To kompromitacja – uważa Michał Borkiewicz, współwłaściciel „Placu zabaw".

Ten klub mieści się w nieczynnym szalecie przy ul. Myśliwieckiej nieopodal Agrykoli. Działa od pięciu lat. Odbywające się tam imprezy kulturalne i koncerty przyciągają tłumy.

Pozostało 87% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!