Rz: Jak postrzega pan współpracę pomiędzy nauką a biznesem? Wszyscy mówią, że trzeba współdziałać, ale przebiega to opornie...
Jestem w trakcie drugiej kadencji jako dyrektor NASK i z własnego doświadczenia przyznam, że nie jest to współpraca łatwa, a do tego trudno zmierzyć jej efekty. Trzeba jednak wybiegać z planami w przyszłość i mieć perspektywę przynajmniej kilku następnych lat. Istotne jest także systematyczne budowanie kompetencji i korzystanie z dotychczasowego dorobku pracowników naukowych. A miernikiem działania naukowców na rynku mogą być po prostu wyniki finansowe. My tak działamy. I właśnie dlatego wpisujemy się w długofalową strategię państwa, taką jak plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju zaprezentowany przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego.