Tematem wtorkowego programu #RZECZoPrawie był walka z używaniem przez zagraniczne media określenia „polskie obozy zagłady".
Pierwszy gość Ewy Usowicz, mec. Lech Obara – adwokat z kancelarii Lech Obara i Współpracownicy przyznał, iż w procesach, w których reprezentuje obywateli przeciwko niemieckim koncernom medialnym nie ma wsparcia ze strony państwa i polskich sądów.
- Nie mamy wsparcia państwa, ale my to odbieramy jako zaszczyt, że możemy reprezentować byłych więźniów [nazistowskich obozów – przyp. red] w procesach przeciwko oszczercom – podkreślił mec. Obara.
Adwokat zwrócił uwagę, że nie może też liczyć na pomoc ze strony rodzimych sądów, które nie zdecydowały się wezwać do składania zeznań w Polsce niemieckich dziennikarzy.
Zdaniem mec. Obary Takie precedensowe sprawy powinny być rozpatrywane poza kolejnością i bez opłat za wpis sądowy, ponieważ jak wyjaśnił, prawnicy i ich klienci „reprezentują całe społeczeństwo".