Transportowa spółka ambitnie myśli o rozwoju i po raz kolejny chce osiągnąć większy wzrost sprzedaży niż cała branża. Jej wyniki w dużej mierze będą jednak zależeć od sytuacji na rynku żeglugowym. Jak co roku zdecydowana większość kontenerów przewożonych w kraju to ładunki armatorów oceanicznych operujących z i do portów w Gdańsku i Gdyni. Istotny wpływ na wyniki PCC Intermodal i całej branży będzie też miał sposób prowadzenia inwestycji związanych z modernizacją linii kolejowych przez PKP PLK. Kluczowe jest zwłaszcza to, na jak długo będą zamykane poszczególne szlaki oraz jak to się odbije na czasie przejazdu pociągów, co ma wpływ na poziom świadczonych usług.
– Rozwój przewozów intermodalnych w latach 2017–2019 będzie pewnie mniej dynamiczny, ale po zakończeniu inwestycji infrastrukturalnych sytuacja powinna się zmienić – mówi Dariusz Stefański, prezes PCC Intermodal.
Kluczowe cele
Dla spółki jednym z kluczowych tegorocznych celów będzie zwiększenie częstotliwości połączeń kontenerowych na już obsługiwanych liniach. Do czasu zakończenia inwestycji infrastrukturalnych na kolei spółka nie planuje w kraju uruchamiania przewozów na nowych relacjach. Dodatkowo, ze względu na bardzo dużą konkurencję, zarząd za konieczną uznaje optymalizację kosztów i ciągłe dopasowywanie taboru do aktualnych potrzeb rynkowych.
Kolejnym celem grupy jest prowadzenie samodzielnej tzw. obsługi manewrowej pociągów na terminalach przeładunkowych w Kutnie, Gliwicach i Brzegu Dolnym oraz rozpoczęcie własnych przewozów kolejowych na wybranych trasach krajowych. Dotychczas transport kontenerów był realizowany za pomocą taboru innych firm. Zarząd myśli też o rozpoczęciu obsługi pociągów uruchamianych w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku z wykorzystaniem Kutna jako europejskiego centrum konsolidacji i dystrybucji ładunków skonteneryzowanych dla połączeń z i do Chin. – Zakładamy, że pierwsze „chińskie" pociągi zaczniemy obsługiwać w drugiej połowie bieżącego roku – mówi Stefański.
Inwestycje w tabor
W tym i przyszłym roku inwestycje PCC Intermodal skupią się przede wszystkim na taborze. Zarząd planuje zakupy lokomotyw manewrowych i trakcyjnych, kontenerowych platform kolejowych oraz naczep podkontenerowych. Istotne kwoty chce również przeznaczyć na poprawę dostępu kolejowego dla terminalu w Kutnie. W zależności od poziomu dofinansowania tych projektów ze środków unijnych firma chce wydać na nie od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych.