Bez zachodnich dostaw ZSRR nie rozwinęłaby produkcji wojennej do poziomu zapewniającego zwycięstwo nad III Rzeszą, a radziecka logistyka kompletnie by się załamała.
„Bitwa o Moskwę” Jurija Ozierowa to dzieło monumentalne, a zarazem film po prostu słaby. Produkcję, która miała premierę w 1985 r., warto jednak przywołać z jednego przynajmniej powodu – jako spektakularny dowód trwałości kultu Stalina.