Zamiast blokować granicę z Ukrainą, polscy rolnicy powinni przenieść się na granicę z Rosją i przestać kupować rosyjskie nawozy. Trzeci miesiąc z rzędu Polska była unijnym liderem niechlubnej listy największych importerów nawozów z Rosji.
Kradzież zachodniego majątku staje się sposobem Kremla na zwiększenie wpływów do kasy wojennej. Schemat zastosowany wobec holdingu rolnego należącego do obywatela USA jest taki jak w wypadku francuskiego Danone.
Ponad połowa rolników zagłosowała w wyborach samorządowych na polityków Prawa i Sprawiedliwości. Choć to PiS przez ostatnich osiem lat wyrządził najwięcej szkód polskiej wsi.
Urzędnicy Państwowej Służby Ukrainy ds. Bezpieczeństwa Żywności i Ochrony Konsumentów wyłudzili miliony hrywien łapówek. To właśnie ta służba wydaje świadectwa potrzebne do eksportu zboża do UE. Znaleziono zeszyt z podziałem kwot łapówek.
– Miało być zatrzymanie tranzytu ukraińskiego, a zboże nadal przejeżdża przez Polskę. Miały być zmiany w Zielonym Ładzie i tego też nie ma – mówi Wiesław Gryn, wiceprezes Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego, który spędził noc w resorcie rolnictwa.
Ochronę interesów rolników zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie zapowiedział premier Donald Tusk po pierwszym spotkaniu szefów rządów obu krajów w Warszawie. Jednak porozumienia na razie brak.
- W kwestii rolnictwa posunęliśmy się o krok do przodu – powiedział premier Donald Tusk. Z kolei premier Denys Szmyhal zapowiedział, że Ukraina wstrzymała wydawanie licencji na eksport zboża do Polski.
Wpływ rosyjskiego zboża na destabilizację światowego rynku jest oczywisty i nie można tego podważać, ale nie można umniejszać wpływu ukraińskiego importu na rynek Polski. Polemika z wnioskami raportu „Ziarno niezgody: analiza protestów rolniczych”.
Już 86 firm podejrzewanych o handel technicznym zbożem z Ukrainy. Minister rolnictwa wciąż nie opublikował informacji, kto sprowadzał je do Polski. Powód: „bariery prawne” i strajki rolników.
Protesty rolników są efektem fatalnej polityki rolnej ostatnich 20 lat. Przez lata utrudnialiśmy rozwój polskich producentów żywności, myląc politykę socjalną wobec wsi z polityką wobec rolnictwa. Czas, aby to zmienić.