Jak informuje portal france24, właściciel jednego z czeskich biur podróży, Marek Chrastina, twierdzi, że nakręcił moment, w którym uchodźcy odgrywają sceny tonięcia. Jego zdaniem, może być to dowód na to, że media kłamią w sprawie utonięć migrantów a oni chcą po prostu wzbudzić u Europejczyków współczucie.
Czytaj także: Cypr: Zatonęła łódź z migrantami. Nie żyje 19 osób
Na nagraniu nakręconym przez mężczyznę widać, kobiety w chustach, które wchodzą do wody i idą w kierunku topiących się mężczyzn. Obok nich stoi osoba, która mówi, co mają robić. Film stał się popularny w czeskich mediach społecznościowych. Obiegł także media w Hiszpanii, Francji, Wielkiej Brytanii oraz w Polsce.
Sprawie przyjrzeli się dziennikarze agencji AFP, którzy odkryli, że sytuacja faktycznie została wyreżyserowana. Jak się okazało, Marek Chrastina nakręcił plan zdjęciowy do nowego filmu opowiadającego o konflikcie turecko-greckim z lat 1919-1922. Wideo, które zyskało popularność w sieci, to moment, w którym Grecy uciekali przed pożarem Smyrny.