Rosja: wciąż 8400 ulic nosi nazwę Sowiecka

Czy w Moskwie i innych miastach zostaną zmienione sowieckie nazwy ulic? Pewnie tak, ale nieprędko to nastąpi

Publikacja: 25.10.2010 02:25

Rosja: wciąż 8400 ulic nosi nazwę Sowiecka

Foto: EAST NEWS

W Rosji po raz kolejny zabrzmiał apel o wykreślenie z nazw stołecznych ulic i stacji metra Piotra Wojkowa – jednego z zabójców ostatniego cara. Ale bolszewik Wojkow to tylko wierzchołek góry lodowej. Związek Radziecki i jego „bohaterów” po dziś upamiętniają tysiące nazw ulic, dzielnic, a nawet miast. W Rosji jest m.in. 8409 ulic Sowieckich i 5616 ulic Włodzimierza Lenina.

Główna fala zmian przeszła na początku lat 90., ale i wówczas były one tylko częściowe. – W Moskwie zmieniono nazwy zaledwie 150 ulic – podkreślał na łamach „Izwiestii” historyk Władimir Ławrow. – Tymczasem bolszewicy po dojściu do władzy zmienili 90 proc. wszystkich nazw – w ten sposób znaczyli swoje terytorium – opowiadał.

Także w latach późniejszych, już w czasach ZSRR, zmian dokonywano metodycznie i sprawnie. – Gdy ktoś spadał z sowieckiego piedestału, znikał także z nazw ulic i miast – mówi „Rz” historyk Nikita Pietrow. Kiedy główny autor wielkiego terroru w latach 1937 – 1938, szef NKWD Nikołaj Jeżow zwany Krwawym Karłem, utracił łaski Józefa Stalina, natychmiast zniknął nie tylko z pieczątki na więziennych rozporządzeniach, ale i z nazw ulic i miast. To samo spotkało jego poprzednika Gienricha Jagodę.

– Sowieckie władze reagowały automatycznie – mówi Pietrow. – Stalin, Ławrentij Beria (następca Jeżowa), Wiaczesław Mołotow (szef sowieckiej dyplomacji za Stalina) i Łazar Kaganowicz zniknęli w 1961 roku, na fali odwilży po obaleniu kultu jednostki, gdy do władzy doszedł Nikita Chruszczow.

[srodtytul]Decyzja Chruszczowa[/srodtytul]

Nie wiadomo, czy gdyby nie ówczesna determinacja Chruszczowa, do dzisiaj w rosyjskich miastach nie byłoby ulic czy zaułków Stalina. W każdym razie Lenin i Dzierżyński mają się dobrze. Ojciec bolszewickiej rewolucji Włodzimierz Ilicz do dziś zdobi nie tylko praktycznie każde rosyjskie miasto. Poświęcone mu pomniki i ulice są nawet w zabitych deskami wsiach, nieważne czy to Kraj Krasnodarski czy daleka Jakucja. Tysiące Rosjan wciąż mieszkają na ulicach Feliksa Dzierżyńskiego.

Sowiecka tradycja umieszczania tajnej policji przy ulicach upamiętniających żelaznego Feliksa, twórcę CzeKa, jest i dzisiaj dość łatwa do prześledzenia. Bardzo często siedziby miejscowych oddziałów FSB (następczyni NKWD i KGB) wciąż znajdują się przy ul. Dzierżyńskiego. Nieważne, czy mowa o znajdującym się nad Oceanem Spokojnym Jużno-Sachalińsku (gdzie zresztą ul. Dzierżyńskiego sąsiaduje z zaułkiem Czekistów). Czy o Smoleńsku, gdzie właśnie na tej ulicy były przypieczętowywane losy polskich oficerów zgładzonych wiosną 1940 na rozkaz Stalina, i tysięcy rosyjskich ofiar represji.

– Tam zresztą wykonano część wyroków – mówi Pietrow, badacz zbrodni katyńskiej i historii rosyjskich organów, który niejednokrotnie przemierzał w swoich poszukiwaniach ulice Smoleńska i Tweru (w czasach ZSRR Kalinin, przez tamtejszy oddział NKWD przeszło ponad 6 tys. Polaków, których zwłoki zakopano później w Miednoje). – Większość ulic w tych miastach zachowała swoje nazwy, co wprawdzie ułatwia odnalezienie adresów, np. pracowników NKWD zaangażowanych w mord Polaków. Ale jednocześnie pokazuje, że wciąż nie rozliczyliśmy się ze swoją historią – mówi Pietrow.

– Niektórzy kaci ze Smoleńska mieszkali właśnie przy Dzierżyńskiego – mieli blisko do pracy – dodaje. W Twerze NKWD mieściło się przy ulicy Sowieckiej 5. Budynek zmienił wprawdzie swoje przeznaczenie, ale nazwa ulicy pozostała.

[srodtytul]Cerkiew na placu Bolszewików[/srodtytul]

– Zmiany następują, ale powrót do starych historycznych nazw odbywa się w Rosji bardzo powoli – ocenia Władimir Ławrow. Takie decyzje leżą w gestii władz lokalnych, a te często nie są gotowe do radykalnych rozliczeń i obawiają się reakcji starszego pokolenia.

– Decyzję o ewentualnych zmianach zostawimy następnemu pokoleniu – tłumaczyła Marina z władz miejskich Jużno-Sachalińska. – Teraz to wciąż zbyt drażliwa kwestia, zwłaszcza dla ludzi starszych.

W latach 90. sporo ulic przemianowano np. w Petersburgu, wtedy też zrezygnowano z jego sowieckiej nazwy Leningrad. – Ale i tak Petersburg wciąż leży w obwodzie leningradzkim. Determinacji nie wystarczyło – mówi Pietrow. Podobna sytuacja jest na Uralu. Jekaterynburg (dawny Swierdłowsk) do dziś jest stolicą obwodu swierdłowskiego. – A przecież Jakow Swierdłow był wyjątkowym gadem, miejsca na wątpliwości raczej tutaj nie ma – ocenia historyk.

W Magadanie zupełnie niedawno plac Lenina stał się placem Soborowym, ale np. w Sarańsku prawosławny sobór stoi na placu Bolszewików. W Suzdalu – zabytkowym starorosyjskim mieście – przy ul. Lenina mieszczą się trzy cerkwie.

– Większości jest wszystko jedno – mówi Pietrow. Nie znaczy to, że nie toczą się na ten temat debaty. Mówi się np. o nowej nazwie dla obwodu swierdłowskiego czy przemianowaniu Kirowa na historyczną Wiatkę czy nazwaniu Kaliningradu mniej „sowiecką” nazwą. W Rostowie Wielkim wiszą nazwy podwójne – „postsowieckie” i historyczne – to krok na drodze do ich przywrócenia.

Historycy już nieraz apelowali do władz Moskwy o usunięcie ze stolicy Wojkowa, chociaż dotychczas ich prośby nie zostały wysłuchane. Jednocześnie aktywni są komuniści, którzy już kilkakrotnie proponowali, by na moskiewską Łubiankę wrócił pomnik Dzierżyńskiego, i podnoszą larum, gdy tylko ktoś próbuje ruszyć sowiecką spuściznę. Zabójca carów Wojkow był ich zdaniem „wybitnym działaczem”.

– Rosja ciągle stoi w rozkroku, ma problem ze swoją tożsamością. Najlepiej to pokazują nasze symbole państwowe – godło i flaga z Rosji przedrewolucyjnej, a hymn śpiewamy na radziecką melodię – podsumowuje Pietrow.

W Rosji po raz kolejny zabrzmiał apel o wykreślenie z nazw stołecznych ulic i stacji metra Piotra Wojkowa – jednego z zabójców ostatniego cara. Ale bolszewik Wojkow to tylko wierzchołek góry lodowej. Związek Radziecki i jego „bohaterów” po dziś upamiętniają tysiące nazw ulic, dzielnic, a nawet miast. W Rosji jest m.in. 8409 ulic Sowieckich i 5616 ulic Włodzimierza Lenina.

Główna fala zmian przeszła na początku lat 90., ale i wówczas były one tylko częściowe. – W Moskwie zmieniono nazwy zaledwie 150 ulic – podkreślał na łamach „Izwiestii” historyk Władimir Ławrow. – Tymczasem bolszewicy po dojściu do władzy zmienili 90 proc. wszystkich nazw – w ten sposób znaczyli swoje terytorium – opowiadał.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017