Korespondencja z Nowego Jorku
Eksperci przypuszczają, że grupa hakerska rosyjskiego wywiadu naruszyła kilka dni temu systemy komputerowe firmy Synnex, dostawcy usług IT dla Krajowego Komitetu Partii Republikańskiej.
Ci sami hakerzy – jak podaje Bloomberg – należący do grupy Cozy Bear, sześć lat temu oskarżeni zostali o atak na systemy Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej oraz o przeprowadzenie operacji SolarWinds na agencje rządowe w grudniu ub.r. Przedstawiciele komitetu republikanów twierdzą, że hakerzy jedynie naruszyli zabezpieczenia Synnexu. – Nic nie wskazuje na to, że system Komitetu został bezpośrednio zagrożony albo że zostały skradzione informacje – powiedział rzecznik Mike Reed.
Do ataku doszło mniej więcej w tym samym czasie, gdy rosyjscy cyberprzestępcy z grupy REvil przeprowadzili operację hakerską, w której ucierpiały setki małych i średnich firm na całym świecie, a która zaczęła się od naruszenia systemów Kaseya – producenta oprogramowania z Florydy. To było jedno z największych działań cyberprzestępczych w historii, w którym hakerzy wyłączyli systemy komputerowe, żądając okupu w wysokości 70 mln bitcoinów.
Ostatnie ataki hakerskie to test dla prezydenta Joego Bidena. Podczas szczytu w połowie czerwca Amerykanin zażądał, aby Władimir Putin ukrócił działalność rosyjskich hakerów, którzy w ostatnim czasie naruszyli też m.in. oprogramowania systemu rurociągu Colonial Pipeline na Wschodnim Wybrzeżu oraz byli odpowiedzialni za ataki na systemy producenta mięsa oraz szpitali. Biden zastrzegł, że kolejny atak na któryś z kluczowych sektorów amerykańskiej gospodarki sprowokuje odpowiedź ze strony USA. – Zareagujemy. On wie. Myślę, że nie chciałby zimnej wojny – powiedział Biden podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Putinem.