Amerykanin zaproponował stworzenie „militarnej strefy Schengen", by oddziały NATO mogły się szybko przemieszczać.

„Rosjanie mają taką swobodę. Do dowolnego miejsca w Rosji mogą się przemieścić tak szybko, jak chcą" – powiedział w programie BBC Hard Talk. Hodgesa niepokoi to, że mogą oni przetransportować 20 tysięcy żołnierzy „i wiele sprzętu" na granicę państwa należącego do sojuszu „albo gdzieś, w takie miejsce jak Gruzja czy Ukraina".

Rosyjska armia wykorzystuje te możliwości szczególnie od czasu agresji na Ukrainę w 2014 roku. „Te ich szybkie ćwiczenia, za każdym razem jestem nimi zaskoczony. Właśnie dlatego się ich boję" – tłumaczył.

Kwatera główna NATO próbuje nawiązać kontakt z Kremlem, by ustalić sposoby powiadamiania o takich ćwiczeniach – by uniknąć wybuchu konfliktu przez pomyłkę. Moskwa jednak uchyla się od powzięcia zobowiązań. Zestaw „środków budowy zaufania" przewidywał traktat o zbrojeniach konwencjonalnych w Europie. Jednak Rosja wypowiedziała go w 2007 roku.