Kwota jest niewielka - 117600 koron to ok. 50 tysięcy złotych. Mimo to poseł Duńskiej Partii Ludowej Martin Herniksen chwali ustawę jako "sukces, ponieważ był to sygnał o zaostrzeniu przepisów ws. imigrantów".
Jego entuzjazmu nie podziela posłanka Czerwono-Zielonych Johanne Schmidt-Nielsen, która nazywa ustawę "głupim prawem" i dodaje, iż śmiesznie niska kwota zabrana uchodźcom dowodzi, że cała ustawa miała na celu pokazanie Danii jako kraju, w którym "nie jest wesoło być uchodźcą".
Ustawę zastosowano dotychczas tylko cztery razy.
Po raz pierwszy 30 czerwca - gdy pięciu Irańczyków musiał oddać łącznie 79600 koron. Drugi raz również zastosowano ją wobec obywateli Iranu 14 lipca - czteroosobowa rodzina musiała oddać 10300 koron. Z kolei 3 sierpnia obywatel Algierii musiał przekazać policji 19700 koron.
Ostatni raz ustawę zastosowano 22 października - uchodźca z Iraku musiał przekazać policjantom 8 tysięcy koron.