Dziewczynka podróżowała z rodziną. Samolot leciał z Toronto do Londynu, ale po zgłoszeniu problemów zdrowotnych dziewczynki maszyna awaryjnie lądowała na lotnisku w irlandzkim Shannon.

Dziecku jeszcze na pokładzie samolotu próbowali udzielić pomocy obecni wśród pasażerów dwaj lekarze i pielęgniarka.

Natychmiast po wylądowaniu dziewczynę przejęła wezwana wcześniej karetka, ale lekarzom nie udało się uratować życia dziecka.

Linie lotnicze zapewniły pomoc rodzinie zmarłego dziecka, a policja wszczęła śledztwo w sprawie stwierdzenia przyczyn jego śmierci.