W chwili startu, Francuz powiedział stewardesie, że koniecznie musi skorzystać z toalety, jednak pracownica linii "City Jet" poprosiła go o cierpliwość. Aktor nie wytrzymał i oddał mocz obok miejsca, gdzie siedział.
Depardieu nie wdał się w konflikt ze stewardesą, lecz to z jego winy maszyna musiała wrócić na lotnisko i zostać wyczyszczona. Nie jest jeszcze pewne, czy aktora czeka proces.