Urodzony w 1937 roku w Piotrkowie Trybunalskim Israel Meir Lau jest ocalonym z Holokaustu i jednym z najważniejszych izraelskich rabinów. Piastuje również urząd szefa instytutu Yad Vashem. Cieszy się opinią umiarkowanego i dlatego słowa, które wypowiedział na spotkaniu z izraelską młodzieżą, wywołały tak wielki szok. – Jeżeli Żyd lub Żydówka wchodzi w związek małżeński z gojem, to wypełnia politykę nazistów – powiedział Lau, którego słowa przytoczył dziennik „Jedijot Achronot". Według duchownego mieszane małżeństwa są niedopuszczalne, bo prowadzą do asymilacji. – Trzecia Rzesza chciała nie tylko zniszczyć Żydów, ale także judaizm. Od- chodzenie od religii jest więc działaniem na jej rzecz – podkreślił rabin.
Wykład odbył się w liceum Ohel Szem w Ramat Gan. A na widowni zasiadło 400 uczniów tej szkoły, którzy właśnie powrócili z wycieczki do Polski. Słysząc słowa rabina, wielu z nich wstało i z oburzeniem opuściło salę.
– Strasznie mnie to zezłościło. Po prostu nie mogłem zostać na wykładzie – powiedział jeden z nich.
– Lau opowiadał nam o swoim życiu w Polsce i o Holokauście. Nagle zaczął mówić o córce pewnego szanowanego rabina, która porzuciła judaizm podczas Zagłady. Wyszła za goja, urodziła mu dziecko i oddała je do zakonu – mówił inny uczeń. Postawa tej polskiej Żydówki została przedstawiona jako godna potępienia. Według rabina, gdyby w USA nie było asymilacji, w kraju tym żyłoby teraz 30 mln Żydów.
Po zakończeniu wykładu doszło na sali do gwałtownej dyskusji między uczniami. W Izraelu ze zrozumiałych względów mówienie o zakazie mieszanych małżeństw i mieszania się narodowości wywołuje negatywne konotacje. W odpowiedzi na burzę, jaka wybuchła w mediach, biuro rabina wydało oświadczenie.