W zbiorniku retencyjnym Tarnica w pobliżu rumuńskiego miasta Cluj-Napoca odkryto dużą ilość surowego mięsa. Nieznani sprawcy najprawdopodobniej w nocy z soboty na niedzielę wrzucili do sztucznego jeziora duże bloki zamrożonego mięsa. W niedzielę rano zauważyli je wędkarze.
W wydobywaniu zamrożonych bloków i wyławianiu pływających fragmentów mięsa uczestniczy straż pożarna i płetwonurkowie. Chodzi o zapobieżenie skażenia wody przez rozkładające się mięso. Na szczęście niska temperatura otoczenia zapobiega szybkiemu rozmrożeniu.
Pochodzenie wyrzuconego mięsa nie jest znane, natomiast istnieją podstawy do przypuszczeń, że w ten sposób któryś z zakładów mięsnych usiłował pozbyć się koniny, którą wcześniej nielegalnie dodawano do mięsa wołowego eksportowanego do Europy Zachodniej. Z powodu spowodowanego tym skandalu w Wielkiej Brytanii i Irlandii instytucje unijne prowadzą śledztwo, które prowadzi także do krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Urząd weterynaryjny prefektury Cluj zarządził badania laboratoryjne, które mają wyjaśnić, czy do zbiornika Tarnica rzeczywiście trafiła konina.