Według gazety „The New York Post" były gubernator Kalifornii poważnie myśli o starcie w kampanii prezydenckiej w 2016 roku. Arnold Schwarzenegger był popularnym gubernatorem, a obecnie ponownie gra w filmach. O tym, że nie skończył jeszcze z polityką, mówi otwarcie w wywiadach.
Problem w tym, że dotąd obserwatorzy kalifornijskiej polityki byli przekonani, że Schwarzenegger spróbuje wystartować w wyborach do Senatu. Żeby zostać kandydatem na prezydenta, musi bowiem zmienić zapis Konstytucji USA, która zezwala na zajęcie stanowiska w Gabinecie Owalnym jedynie tym osobom, które urodziły się jako obywatele USA. Schwarzenegger został zaś naturalizowanym obywatelem USA po przeprowadzce z rodzinnej Austrii.
Jednak „New York Post" twierdzi, że były gubernator przygotowuje pozew do Sądu Najwyższego z prośbą o wykładnię konstytucyjnego zapisu. Schwarzenegger będzie próbował – twierdzi gazeta – doprowadzić do takiej wykładni, która pozwoliłaby mu startować w wyborach na prezydenta.