Arnon Milchan jest urodzonym w Izraelu producentem kilkudziesięciu filmów, w tym m.in. "Fight Club" i "Pretty Woman". W nadanym w poniedziałek wieczorem czasu polskiego wywiadzie dla izraelskiej telewizji Kanał 2 Milchan po raz pierwszy potwierdził krążące od lat plotki o tym, że był współpracownikiem izraelskiego wywiadu.
Przez wiele lat Milchan pracował dla Lekem, czyli działającej od lat 50. izraelskiej agencji wywiadowczej zajmującej się zdobywaniem broni oraz wojskowych technologii dla izraelskiej armii. To Lekem stał za sukcesem izraelskiego programu nuklearnego. Agencja przestała istnieć w drugiej połowie lat 80., po wpadce w USA izraelskiego agenta Jonathana Pollarda.
O szpiegowskiej działalności Milchana w Hollywood opowiadano sobie od lat. W poniedziałkowym wywiadzie producent po raz pierwszy ujawnił jednak, że pomocy Lekem udzieliło wielu znanych ludzi świata filmu. Wśród nich Milchan wymienił nagrodzonego Oscarami reżysera Sydneya Pollacka. Zmarły w 2008 r. twórca m.in. "Tootsie" i "Pożegnania z Afryką" pomagał Lekem w latach 70. kupować na Zachodzie sprzęt wojskowy.