Gubernator Kaszim Szettima powiedział BBC, że informacje o tym, że porwane dziewczynki „były widziane", przekazał władzom wojskowym do weryfikacji.
Jak dodał, uważa, że uprowadzone dziewczynki nie zostały przemycone przez granicę do Czadu czy Kamerunu i nadal mogą znajdować się na terenie Nigerii.
Wcześniej prezydent Francji Francois Hollande zasugerował prezydentowi Nigerii Goodluck'owi Jonathanowi zwołanie szczytu ws. Boko Haram. W spotkaniu miałyby wziąć udział kraje sąsiadujące z Nigerią – Kamerun, Niger i Czad. Jak dodał Hollande, jeśli wszystkie kraje wyrażą zgodę, szczyt mógłby się odbyć w następną niedzielę.
W międzyczasie prezydent Jonathan przyznał, że izraelska grupa zwalczająca terroryzm ma przyjechać do Nigerii, by pomóc w poszukiwaniu porwanych dziewczynek.
W pomoc w poszukiwaniach porwanych uczennic włączyły się m.in. Wielka Brytania, USA i Francja.