Reklama

"W Syrii już dawno pożegnałem się z życiem" - relacja uchodźcy

Alaa Houd miał szczęście, bo nie utonął w Morzu Śródziemnym. Przy pomocy przemytników udało mu się przedrzeć do Europy. DW opowiada, jak mu się to udało.

Publikacja: 29.08.2015 17:22

"W Syrii już dawno pożegnałem się z życiem" - relacja uchodźcy

Foto: Deutsche Welle

Nie miałem innego wyboru. W Syrii nie dało się już dłużej żyć. Oczywiście wiedziałem, że ucieczka przy pomocy przemytników może oznaczać śmierć. Ale zawsze była możliwość, że mogę dotrzeć do Europy żywy. W Damaszku już dawno pożegnałem się z życiem.

Każdego ranka żegnałem się z rodziną, bo nie wiedziałem, czy wieczorem w ogóle wrócę do domu. W drodze do pracy musiałem pokonać siedem posterunków kontrolnych. Ucieczka do Europy niosła chociaż szansę na to, że będę żyć - ale bez przemytników nie dało się tego zrobić. Sprzedałem swój dom za 17 tys. dolarów; kiedyś był on właściwie wart 80 tysięcy. Moja żona i syn przeprowadzili się do teściów.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1325
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1324
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1323
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1322
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1321
Reklama
Reklama