"Poruszana była możliwość przeprowadzenia w perspektywie spotkania, jednak nie było jakichś ustaleń, że spotkanie może odbyć się jeszcze przed inauguracją" - wyjaśnił Pieskow.

Odpowiedział przecząco na pytanie, czy poruszane były kwestie uznania przynależności Krymu do Rosji oraz uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy.

Pieskow określił poniedziałkową rozmowę telefoniczną Putina i Trumpa jako "bardzo konstruktywną". Rzecznik Kremla zapewnił przy tym, że do czasu zaprzysiężenia Trumpa Rosja zamierza współpracować z administracją ustępującego prezydenta USA Baracka Obamy.

Według komunikatu Kremla z poniedziałku wieczorem Putin i Trump w rozmowie wyrazili gotowość do pracy nad normalizacją stosunków między Rosją i USA i zgodzili się co do konieczności połączenia sił w walce z terroryzmem.

W zeszłym tygodniu, po wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich, Pieskow informował, że w najbliższym czasie rosyjski prezydent nie planuje spotkania z Trumpem. Z kolei Trump nie wykluczał, że może spotkać się z Putinem przed zaprzysiężeniem na prezydenta. Prezydent elekt oficjalnie przejmie władzę od Obamy 20 stycznia.

Podczas kampanii wyborczej republikański kandydat obiecywał znaczne ocieplenie stosunków z Rosją, bez względu na rosyjską interwencję w Syrii i aneksję Krymu.