Związkowcy z Sierpnia ’80 zajęli wczoraj w całym kraju kilka biur poselskich posłów Platformy. Domagali się od rządu „zaprzestania antypracowniczej i antyspołecznej polityki”. – Gabinet Donalda Tuska jest najgorszym rządem od 1989 roku – przekonywali.
Protestujący wywiesili na tablicach 21 postulatów: m.in. wprowadzenia europejskiej płacy minimalnej, zwolnienia emerytur i rent z podatku dochodowego, podwyżki płac dla nauczycieli i pielęgniarek, dostępu do bezpłatnego Internetu, zakazu eksmisji na bruk oraz wsparcia przemysłu stoczniowego, zbrojeniowego, wydobywczego i energetycznego.
– Dajemy rządowi czas do środy na podjecie, rozmów – mówił lider Sierpnia ’80 Bogusław Ziętek.
– To zwykłe chuligaństwo polityczne nic nieznaczącego związku – odpowiadał wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO). – Mogę im podpowiedzieć, czego jeszcze żądać: żeby zarobki radykalnie się podniosły, a ceny radykalnie spadły.
Zdaniem Niesiołowskiego okupacja biur poselskich to zwykłe przestępstwo.