Dziesięć sporych plakatów wchodzących w skład wystawy „Wybierz życie” rozstawiono wczoraj pod wieczór na jednej z alejek w Kostrzynie nad Odrą prowadzących na „Przystanek Woodstock”. – Rozstawiliśmy je legalnie wcześniej informując władze miasta, że zgodnie z ustawa prawo o zgromadzeniach organizujemy taki happening- powiedział „Rz” Mariusz Dzierżawski, prezes Fundacji Pro, właściciel banerów.
Plakaty przetrwały zaledwie kilka godzin. Jak dowiedziała się „Rz” o czwartej nad ranem zostały zniszczone.
– Nagle pojawiła się grupa ośmiu może dziesięciu mężczyzn w twarzach zasłoniętych „arafatkami” . Mieli noże i pałki. W ciągu zaledwie minuty doszczętnie pocięli i zniszczyli plakaty- mówi „Rz” Wiktoria Jabłońska, świadek zdarzenia.
Towarzysząca jej koleżanka, również obecna na miejscu wydarzenia dodaje, że napastnicy spałowali również przypadkowego mężczyznę próbującego interweniować. – Pytałam, co robią, dlaczego niszczą te plakaty. Mnie nie uderzono, ale też nie usłyszałam żadnej odpowiedzi- mówi kobieta.
Jak twierdzi- o incycydencie zawiadomili policyjny patrol na „Przystanku Woodstock” i zostały odwiezione na komisariat policji w Kostrzynie, gdzie złożyły zeznania. Jej zdaniem, napastnicy nie byli przypadkowymi uczestnikami rockowego festiwalu.