Jak pisze brytyjski dziennik w szwajcarskich pociągach miało dochodzić do "napięć na tle różnic kulturowych". Szwajcarska gazeta "Blick" opisuje, że turystom z innych krajów nie podobało się, że Chińczycy zapełniali korytarze pociągu robiąc zdjęcia krajobrazu za oknem. Poza tym Chińczycy mieli zachowywać się nieuprzejmie, a niektórym - jak pisze gazeta - zdarzało się pluć na podłogę.
Obecnie niemal połowa turystów odwiedzających szczyt Rigi to Chińczycy. Prezes kolei Rigi Bahnen przyznaje, że duża liczba turystów z Chin znacznie poprawiła trudną sytuację finansową linii kolejowych, ale jednocześnie postawiła przed nimi zupełnie nowe wyzwania.
Aby załagodzić konflikty między pasażerami kolej uruchomiła specjalne pociągi przeznaczone wyłącznie dla Chińczyków. W tygodniu ma ich kursować ok. 20. Pociągi te są czyszczone znacznie częściej niż inne, a w toaletach pojawiły się instrukcje w jaki sposób należy z nich korzystać. Prezes Rigi Bahnen zaznaczył przy tym, że Chińczykom nie będzie odmawiać się prawa do jazdy zwykłymi pociągami.
Decyzja szwajcarskich linii kolejowych została negatywnie przyjęta przez samych Chińczyków, którzy dali wyraz swojej dezaprobacie dla tego posunięcia w internecie. Chińczycy zwracają uwagę, że rosnąca liczba turystów z Chin pomaga szwajcarskiej gospodarce.