Włochy: 23 szpitale odmówiły legalnej aborcji

41-letnia Włoszka z Padwy odwiedziła 23 szpitali chcąc dokonać legalnej we Włoszech do 12 tygodnia ciąży aborcji. We wszystkim odmówiono jej przeprowadzenia tego zabiegu - pisze włoska prasa.

Aktualizacja: 06.03.2017 05:58 Publikacja: 06.03.2017 05:42

Włochy: 23 szpitale odmówiły legalnej aborcji

Foto: 123RF

Po nieplanowanym zajściu w ciążę, mimo stosowania antykoncepcji, 41-latka nie była w stanie znaleźć szpitala, w którym mogłaby przeprowadzić aborcję. Udało jej się to dopiero po interwencji Włoskiej Powszechnej Konfederacji Pracy (CGIL) - największej w kraju federacji związków zawodowych. Ostatecznie aborcję przeprowadzono w szpitalu w Padwie, który wcześniej odmówił pacjentce.

Jak podaje thelocal.it we Włoszech 70 proc. lekarzy odmawia przeprowadzania zgodnych z prawem aborcji, powołując się na względy moralne.

Kobieta relacjonuje, że w kolejnych szpitalach słyszała, że brak jest dostępnych terminów, w innych zaś brakowało lekarzy, którzy byliby skłonni wykonać taki zabieg, ponieważ lekarze nie sprzeciwiający się aborcji przebywali na urlopach.

CGIL w wydanym w związku ze sprawą oświadczeniu podkreśla, że przypadek kobiety pokazuje iż w wielu publicznych placówkach prawo dotyczące aborcji nie może być respektowane, ze względu na lekarzy odmawiających wykonywania zabiegu ze względów moralnych. W regionie Wenecja Euganejska, z którego pochodzi 41-latka, wykonywania aborcji odmawia 80 proc. lekarzy. W Padwie, w której mieszka kobieta, odsetek ten jest jeszcze wyższy.

Związkowcy alarmują, że w efekcie wiele kobiet musi udać się do prywatnej kliniki lub wykonywać aborcję w podziemiu aborcyjnym - czemu prawo miało przeciwdziałać.

We Włoszech aborcja jest dozwolona w ciągu 90 dni od momentu zajścia przez kobiety w ciążę. Potem zabieg można wykonać jedynie w sytuacji, gdy płód jest poważnie uszkodzony lub życie matki jest narażone na niebezpieczeństwo.

Kobieta, która dokona nielegalnej aborcji, musi się liczyć z grzywną w wysokości od 5 do 10 tysięcy euro.

Po nieplanowanym zajściu w ciążę, mimo stosowania antykoncepcji, 41-latka nie była w stanie znaleźć szpitala, w którym mogłaby przeprowadzić aborcję. Udało jej się to dopiero po interwencji Włoskiej Powszechnej Konfederacji Pracy (CGIL) - największej w kraju federacji związków zawodowych. Ostatecznie aborcję przeprowadzono w szpitalu w Padwie, który wcześniej odmówił pacjentce.

Jak podaje thelocal.it we Włoszech 70 proc. lekarzy odmawia przeprowadzania zgodnych z prawem aborcji, powołując się na względy moralne.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
2 maja po raz 20 obchodzimy Dzień Flagi
Społeczeństwo
Jaka pogoda będzie w majówkę? IMGW: Najpierw słońce, później deszcz
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nadal chcą Unii Europejskiej. Większość przeciw wprowadzeniu euro
Społeczeństwo
Warszawa wraca do zakazu sprzedaży alkoholu. Czy urząd miasta go przeforsuje?
Społeczeństwo
Polaków jest coraz mniej. GUS podał nowe dane
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił