Reklama

Chicago: Winda spadała z 84. piętra. "Myślałem, że zginiemy"

W Chicago wyjaśniana jest przyczyna awarii windy w jednym z najwyższych wieżowców w mieście. Spadła z 95. na 11. piętro, gdy znajdowało się w niej sześć osób.

Aktualizacja: 20.11.2018 12:43 Publikacja: 20.11.2018 12:34

Chicago: Winda spadała z 84. piętra. "Myślałem, że zginiemy"

Foto: AdobeStock

adm

Jak informuje BBC do awarii windy doszło w piątek w jednym z najwyższych wieżowców w Chicago. Gdy dźwig był na 95. piętrze zerwała się jedna z lin i winda zaczęła spadać.  Zatrzymała się dopiero na 11. piętrze. W kabinie znajdowało się podczas awarii sześć osób, w tym kobieta w ciąży. 

Czytaj także: Niemcy mają problem z windami. Jedna na sześć ma poważne wady

 

 

 

Reklama
Reklama

- Na początku myślałem, że zginiemy. Jechaliśmy na dół i w pewnej chwili poczułem, że zaczynamy spadać. Słychać było tylko "klak, klak, klak, klak" - opowiada turysta z Meksyku Jaime Montemayor. 

Gdy winda się zatrzymała, uwięzione w niej osoby wysłały do swoich przyjaciół SMS-y, którzy wezwali służby ratunkowe. Żadna z osób na szczęście nie została ranna. Strażacy przez niemal trzy godziny wyciągali uwięzionych ludzi i musieli wybić wyjście w betonowej ścianie. 

Według raportów, winda miała aktualny przegląd, który przeszła w lipcu. Wiadomo jedynie, że co najmniej jedna lina trzymająca windę się zerwała. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Prywatne bankructwo menadżera państwowej spółki
Społeczeństwo
Najpierw upały, a później przymrozki. Najnowsza prognoza IMGW na przełom lata i jesieni
Społeczeństwo
Znana lekarka przeprowadza sterylizacje kobiet. Czy jest to nielegalne?
Społeczeństwo
W czwartek Warszawa zadecyduje w sprawie nocnej prohibicji. Jak zagłosują radni?
Reklama
Reklama