Gminy mają problemy z rozliczaniem projektów współfinansowanych ze środków UE. Grozi im, że będą zwracać często wielomilionowe kwoty za uchybienia w przetargach, nieuzgodnione zmiany w kosztorysach i nieprzestrzeganie harmonogramów.
Według danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego nieprawidłowości stwierdzono w projektach prowadzonych przez 1662 jednostki samorządu terytorialnego. Zwrócić bądź potrącić z kolejnej płatności na rzecz beneficjenta według stanu na 7 stycznia 2013 r. trzeba ok. 310 mln zł.
Ciągle rośnie
Do 2010 r. korekty finansowe nałożone zostały na 76 j.s.t., za prawie 56 mln zł. Rok później instytucje zarządzające żądały zwrotu całości lub części dotacji od 140 gmin.
Problemy z rozliczeniem unijnego dofinansowania miał np. Konin. Dofinansowanie musiało zwrócić Mielno. Gmina Ślemień też została wezwana do zwrotu pozyskanego jeszcze w 2009 r. dofinansowania, z którego rozwijała infrastrukturę turystyczną. W podobnej sytuacji jest Masłów (Świętokrzyskie).
Precedensowa sprawa
W pułapkę unijnej pomocy wpadła gmina Gołdap, której zarząd województwa warmińsko-mazurskiego nakazał zwrócić ponad 357 tys. zł z odsetkami. A kiedy WSA w Olsztynie dopatrzył się nieprawidłowości w tej decyzji, zarząd województwa złożył skargę kasacyjną do NSA.