Wynająłem od gminy mieszkanie w starym komunalnym budynku, gdzie jest centralne ogrzewanie gazowe tzw. etażowe. Niestety w moim mieszkaniu grzejnik już od dłuższego czasu jest zepsuty. Wielokrotnie zgłaszałem to do administracji, ale niestety bez skutku. Urzędnicy twierdzą bowiem, że cieknący grzejnik muszę wymienić na własny koszt. Bardzo mnie to zaskoczyło, gdyż uważam, jak zresztą wszyscy moi sąsiedzi, że wymiana powinna być wykonana na koszt administracji. Kto ma rację?
(J.K., Warszawa)
Odpowiada Janusz Gdański, Ogólnopolska Izba Gospodarki Nieruchomościami:
Pański problem rozstrzyga wprost ustawa z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 6b ust. 2 punkt 7: „Najemcę obciąża naprawa i konserwacja etażowego centralnego ogrzewania, a w przypadku gdy nie zostało ono zainstalowane na koszt wynajmującego, także jego wymiana”. Pan otrzymał mieszkanie, w którym centralne etażowe ogrzewanie już było, a więc należy uznać, że było zainstalowane na koszt wynajmującego (skoro nie na pański). Konserwacja i naprawa ogrzewania jest więc pańskim obowiązkiem, ale wymiana pieca grzewczego lub grzejników już nie.
Sytuacja byłaby inna, gdyby otrzymał pan mieszkanie z piecami i zainstalował centralne ogrzewanie etażowe na koszt własny (oczywiście za zgodą wynajmującego, bez jego zgody nie miałby pan prawa tego zrobić). Wtedy zarówno naprawa i konserwacja, jak i wymiana pieca i grzejników byłyby pańskim obowiązkiem.