Rzecznik praw dziecka jest alarmowany przez rodziców, że dieta w żłobkach, przedszkolach i szkołach jest źle zbilansowana i niedostosowana do wieku i potrzeb dzieci. Potwierdziły to wyniki badań Państwowej Inspekcji Sanitarnej na Śląsku. Brakuje jednak regulacji prawnych, które obligowałyby do stosowania norm żywieniowych u dzieci. Inspekcja nie może więc wymagać, by placówki przygotowywały posiłki zgodnie z zaleceniami Instytutu Żywności i Żywienia.
Dlatego rzecznik praw dziecka wystąpił do ministra zdrowia, by wydał rozporządzenie obligujące do przygotowywania zbilansowanych posiłków. W odpowiedzi ministerstwo poinformowało, że w przepisach nie ma umocowania do podjęcia takich prac legislacyjnych.
Tymczasem, jak wskazuje rzecznik praw dziecka, z art. 72 ust. 6 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia wynika, że minister może określić, w rozporządzeniu, normy prowadzenia żywienia zbiorowego. Rzecznik zwrócił też uwagę, że takie normy obowiązują w żywieniu więźniów i żołnierzy. Dlatego ponownie poprosił ministra o podjęcie działań legislacyjnych.
Czytaj także w serwisie: