Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Oskara D., reprezentowanego przez ojca Jerzego, na uchwałę Rady m.st. Warszawy określającą zasady przyznawania stypendiów sportowych.
Miasto nie chce wspierać
Oskar D. trenuje od lat, i to z sukcesami, taniec sportowy. Gdy wystąpił do prezydenta Warszawy o przyznanie mu – w związku z osiągniętymi wynikami – sportowego stypendium, ten odmówił. W ocenie prezydenta Oskar D. nie spełnia kryteriów określonych w uchwale Rady m.st. Warszawy określającej szczegółowe zasady przyznawania takich stypendiów. Przede wszystkim dlatego, że uprawiana przez niego dyscyplina sportu nie jest – zgodnie z uchwałą rady – nagradzana stypendiami.
Oskar D. i jego tata postanowili zaskarżyć uchwałę rady miasta do sądu administracyjnego. W ich ocenie warszawska uchwała dyskryminuje nie tylko Oskara D., ale i inne osoby uprawiające dyscypliny sportu, których miasto nie chce wspierać.
– Stołeczna uchwała została wydana z przekroczeniem upoważnienia zawartego w art. 31 ustawy o sporcie – dowodził Jerzy D. na rozprawie przed WSA. – Ustawa wymienia tylko dwa kryteria przyznawania stypendiów, a uchwała rady stolicy wprowadziła dodatkowe w ustawie nieprzewidziane (wiek, przynależność do związku sportowego, udział w zawodach organizowanych przez związek itp.) – argumentował.
Skarga oddalona
WSA argumentów tych nie podzielił. – Zgodnie z art. 31 ustawy o sporcie rada gminy może uchwalić szczegółowe zasady, tryb przyznawania i pozbawiania oraz rodzaje i wysokość stypendiów sportowych, nagród i wyróżnień, biorąc pod uwagę znaczenie danego sportu dla tej jednostki samorządu terytorialnego oraz osiągnięty wynik sportowy – uzasadniała Grażyna Śliwińska, sędzia WSA.