Silny stres być może działa motywująco przez krótką chwilę, ale zawsze następuje po nim spadek formy. Mówimy jednak o stresie, który może działać motywująco, i taki rodzaj stresu nazywany jest eustresem. W jaki sposób reagujemy na stres i jak sobie z nim radzimy, zależy jednak od naszej osobowości. W mojej opinii około 30 proc. z nas rzeczywiście potrzebuje lekkiego napięcia, aby działać efektywniej i szybciej. Pozostałe 70 proc. stres, nawet ten niewielki, zdecydowanie bardziej demotywuje, niż motywuje. Tak zwane stresory indywidualne szczególnie silnie determinują nasze funkcjonowanie. Kilka najsilniejszych to: perfekcjonizm, potrzeba wygrywania, przekonanie o własnej nieomylności, podejrzliwość, nadmierna emocjonalność.
Jak rozpoznawać odporność pracowników na stres?
Ja korzystam z metodologii SMART9, która w mojej opinii jest najskuteczniejsza. Nakreśla ona grupy predyspozycji osobowościowych człowieka, które można łatwo rozpoznać po zachowaniach, sposobach komunikacji, a nawet wyglądzie. Z taką wiedzą kierownik doskonale potrafi rozpoznać perfekcjonistę, u którego na zewnątrz stresu nie widać, lecz gotuje się wewnątrz. Lider wie, że krytyka musi być w jego przypadku zastąpiona pozytywną informacją zwrotną. Z kolei badacza, czyli osoby z wybitnymi zdolnościami analitycznymi, ale hermetycznym i dla wielu niezrozumiałym sposobem komunikacji, nie należy kierować do obsługi klienta.
Zatem przeszkolony kierownik, może zreorganizować zespół tak, aby ludzie wykonywali zadania zgodne z ich naturalnymi talentami. Wtedy i pracownicy, i ich szef są bardziej zmotywowani, zadowoleni z pracy, bardziej efektywni i mniej zestresowani. Wbrew pozorom nie jest to wiedza trudna do przyswojenia i po dwóch dniach szkolenia nieomalże bezbłędnie rozpoznajemy główne predyspozycje swoich partnerów zawodowych i prywatnych.
Jakie są negatywne skutki działania stresu?
Długotrwały stres obniża sprawność intelektualną, osłabia układ immunologiczny. Często zaburza też funkcjonowanie układu pokarmowego, sercowo-naczyniowego, obniża libido, a w końcu wywołuje nerwice i depresje. Niestety, wiele badań potwierdza, że większość poważnych chorób ma podłoże psychosomatyczne.