Reklama

Małe sądy wracają na potęgę

Tylko cztery ze zlikwidowanych w 2013 r. najmniejszych sądów nie wrócą do orzekania. Reaktywacja 75 sądów kosztować będzie 2 mln zł.

Publikacja: 27.10.2014 11:41

Tylko cztery ze zlikwidowanych w 2013 r. najmniejszych sądów nie wrócą do orzekania. Reaktywacja 75 sądów kosztować będzie 2 mln zł.

Minister sprawiedliwości przygotował listę sądów, które powrócą na mapę sądownictwa w lipcu 2015 r. Obejmuje ona 34 lokalizacje. Pierwszych 41, które spełniają obydwa kryteria (liczby ludności – 50 tys. i liczby wpływających spraw – 5 tys. rocznie), rozpocznie pracę już od początku nowego roku. W sumie więc ze zlikwidowanych w styczniu 2014 r. jednostek nie wrócą do orzekania tylko cztery.

Projekt rozporządzenia z listą sądów trafił właśnie do konsultacji. To akt wykonawczy do ustawy, która przesądziła o powrocie sądów.

Obok powrotu obowiązkowego przewiduje ona też dobrowolny, który zależy od decyzji ministra sprawiedliwości. Mogą na niego liczyć sądy tworzone dla obszaru z mniejszą niż 50 tys. liczbą ludności, do których jednak wpływa 5 tys. spraw rocznie. Pod uwagę bierze się dane za rok 2013.

Przykładowo, w obszarze właściwości Sądu Okręgowego w Bydgoszczy do orzekania powrócą dwa sądy: SR w Mogilnie (46 855 mieszkańców i 6,8 tys. spraw) i SR w Żninie (46 183 mieszkańców i 6,8 tys. spraw).

Z sądów, które znalazły się na najnowszej liście przewidzianych do powrotu (pierwotnie mówiło się o 21 jednostkach), aż 20 (m.in. sądy rejonowe w Biskupcu, Bytowie, Wschowie czy Włodawie) spełniało kryterium fakultatywne według danych za rok 2012.

Reklama
Reklama

Obszary właściwości nowo tworzonych sądów rejonowych pozostaną niemal identyczne jak przed reformą Jarosława Gowina. Wyjątkiem jest rozszerzenie właściwości miejscowej SR w Miechowie. Powód? Do jego obszaru włączono gminę Słomniki.

Jedno jest pewne. Nie będzie zamieszania ze sprawami, które sądy prowadzą obecnie. Ustawa mówi wyraźnie, że wszystkie sprawy, które załatwiają dziś wydziały zamiejscowe, zostaną w nich zakończone. Nowe wpływać będą już do przywracanych sądów.

Wraz z utworzeniem nowych sądów zlikwidowane zostaną wydziały zamiejscowe większych sądów rejonowych, które powstały w ich miejsce.

Resort sprawiedliwości, znosząc małe sądy, argumentował w 2012 r., że budżet oszczędzi m.in. na pensjach ich prezesów, którzy staną się teraz szeregowymi sędziami. Przeprowadzona przez ówczesnego ministra sprawiedliwości reforma wywołała jednak protesty samorządów. Przeciwne były też Krajowa Rada Sądownictwa i stowarzyszenia sędziowskie.

Na niewiele jednak to się zdało. W październiku 2012 r. minister Gowin podpisał (przygotowywane już przez poprzedników) rozporządzenie znoszące 79 sądów. Pierwotnie na liście znajdowało się ich 116.

Etap legislacyjny: konsultacje społeczne

Reklama
Reklama
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama