Kilka dni temu opisaliśmy poszukiwania historycznej reklamy (z 1961 r.), która trafiła pod opiekę stołecznego Muzeum Neonu. Na odbiór czekała na dachu budynku, gdzie wcześniej wisiała. Jednak gdy pojechano ją odebrać, okazało się, że neon jest niekompletny. Po naszej publikacji odnalazła się jedna z liter. – Chcieliśmy ją wyremontować, żeby mogła ozdabiać nasze mieszkanie. Nie mieliśmy pojęcia, że porzucone literki leżące na dachu były waszą własnością – napisano do Muzeum Neonu. Warszawiacy zadeklarowali, że w najbliższych dniach zwrócą zgubę.