Mural o powierzchni 90 m kw. odwzorowuje w powiększeniu dzieło artysty zatytułowane „Zakłady Norblina”, pokazujące ten fragment miejskiego pejzażu „z lotu ptaka”. Jest to hołd złożony wybitnemu malarzowi, którego życie było związane z Warszawą.
– Jestem przekonana, że tata byłby bardzo szczęśliwy widząc tę realizację. – mówi jego córka Pola Dwurnik, artystka wizualna, malarka i prezes Fundacji Edwarda Dwurnika. - To wspaniałe uhonorowanie i piękna ekspozycja jego twórczości w żywej, miejskiej tkance. Sama treść obrazu stwarza możliwość wielu ciekawych interpretacji, szczególnie w kontekście charakteru, jaki będzie miało to miejsce już po rewitalizacji. Otoczona błękitnym miastem, płynącym swoim nurtem, fabryka jest żywym, ale stałym elementem, przedstawionym w ciepłych barwach. Stanowi swego rodzaju „miasto w mieście”, punkt odniesienia, który trwa tam, pomimo upływającego czasu.
Drugi mural o powierzchni 20 m kw. dedykowany temu miejscu stworzy Pola Dwurnik. Powstanie on wewnątrz rewitalizowanego kompleksu, na wyjeździe z podziemnego parkingu. Ale na razie jego tematyki artystka nie chce zdradzić. Ujawnia tylko, że jednym z głównych jego założeń będzie gra z perspektywą.
Realizacją muralu zewnętrznego według obrazu Dwurnika, widocznego od ul. Prostej, zajmuje się grupa Red Sheels, którą tworzą wyłącznie kobiety: malarki, konserwatorki zabytków i architektki. Mają doświadczenie w wielkoformatowych pracach w nietypowych lokalizacjach, np. na szczycie szybu górniczego w kopalni „Zofiówka”. Grupa specjalizuje się głównie w muralach o społecznym przekazie, wspierającym prawa kobiet, mniejszości, czy ochronę środowiska.
Powstający dla Fabryki Norblina projekt będzie dodatkowo miał charakter ekologiczny, bo w użytych do jego realizacji farbach - pod wpływem promieni słonecznych - dochodzi do neutralizowania szkodliwych zanieczyszczeń powietrza. Prace nad muralem potrwają jeszcze około dwóch tygodni.