Urodził się w Barcelonie pod koniec XIX wieku. Był synem złotnika i zegarmistrza. Jego data urodzin jest przykładem, iż nie warto wierzyć w horoskopy. Joan Miro obchodził urodziny 20 kwietnia... w ten sam dzień co Adolf Hitler. W przeciwieństwie do najbardziej znienawidzonej postaci XX wieku, hiszpański artysta znany był ze zdecydowanego, ale łagodnego charakteru i prowadził pracowite, zdyscyplinowane życie drobnego mieszczanina, mające niewiele wspólnego z bohemą.
Kiedy starszy o 12 lat Pablo Picasso malował „Panny z Awinionu", 14-letni Miro zmuszany był przez ojca do pracy w firmie produkującej sprzęt biurowy. Nielubiane zajęcie przyczyniło się do depresji i w konsekwencji młody Miro znalazł się w rodzinnej fermie w Mont-roig niedaleko Tarragony w celu podreperowania zdrowia. To wtedy postanowił poświęcić się malarstwu i zapisać się do prywatnej szkoły sztuk pięknych.
Wyprawa do Francji
Ambroise Vollard, marszand i przyjaciel awangardowych artystów paryskich, zorganizował w 1917 roku wystawę sztuki francuskiej w Pałacu Sztuk Pięknych w Barcelonie. Zrobiła ona tak silne wrażenie na młodym Miro, że zamarzył o wyjeździe do Paryża.
Plany udało mu się zrealizować parę lat później. W stolicy Francji wynajął pracownię niedaleko Montparnasse'u, a jego sąsiadem był surrealista André Masson. Początkowo pozostawał jednak pod wpływem kubistów. Znakomicie oddaje to wystawa w paryskim Grand Palais.
Pierwsza sala w całości pokazuje kubizujące obrazy Joana Miro. Widać, że płótna zostały namalowane przez wrażliwą kolorystycznie osobę, niemniej nadmierne, wręcz sztuczne zgeometryzowanie obrazów powoduje, że oglądając je odczuwa się pewnego rodzaju niedosyt. Wynika on zapewne z faktu, że nie odzwierciedlają prawdziwej natury artysty. Dopiero duchowe zbliżenie się do surrealistów spowodowało, że malarz rozwinął indywidualny, niepowtarzalny styl.