Już 27 października na uczestników aukcji czekać będą plakaty cyrkowe, które od lat cieszą się szczególnym zainteresowaniem polskich i zagranicznych kolekcjonerów. Ciekawostką będzie spory zestaw plakatów z lat siedemdziesiątych w stylistyce hippie, są wśród nich plakaty uznanego Jana Sawki, w tym słynny, poszukiwany plakat do festiwalu Fama'71. Znacznie poszerzona w proporcji do plakatów filmowych jest grupa afiszy socrealistycznych i propagandowych, organizatorzy aukcji spodziewają się, że znajdzie się spore grono chętnych do ich zakupu.
Do głównych atrakcji nadchodzącej aukcji należy zaliczyć plakaty przedwojenne. Wspaniały jest pierwszy plakat autorstwa Tadeusz Gronowskiego „Wielka zabawa kostiumowa" z 1917 roku (cena wywoławcza 15 000 zł), już zapowiadający świetną karierę 23-letniego wówczas artysty. W ofercie są też dojrzałe prace mistrza, reklamujące Orbis i Papierosy obstalunkowe. Z kolei utrzymane w żółto-niebieskiej tonacji „Wilno" Stefana Norblina z 1929 roku, jest zaskakująco nowoczesne i ma bardzo atrakcyjną cenę wywoławczą – 2 500 zł.
Światową klasę plakatu reprezentuje afisz z 1933 roku do znanego filmu Fritza Langa „Testament doktora Mabuze". W tym samym roku film trafił na srebrny ekran również w naszym kraju, a polska wersja przedstawia grafikę przerysowaną z niemieckiego posteru. Fakt wykorzystania tego samego obrazu w różnych krajach sprawia, że jest on rozpoznawalny na całym świecie, co podnosi jego atrakcyjność. Plakat, który kiedyś był tylko afiszem reklamującym niemiecki kryminał, jest teraz niezmiernie rzadkim ocalałym przez wojnę egzemplarzem, do filmu uznawanego za jedną z najlepszych realizacji tego okresu.
- Nie można zapominać, że zakup dawnych posterów to dobra zabawa. Kolorowe, wyraziste i odwołujące się do pokładów naszych wspomnień afisze stanowią doskonały sposób na dekorowanie mieszkań czy biur. Kolekcjonowanie plakatów, nadal jeszcze mało popularne w Polsce, na świecie ma wielu entuzjastów, a te najciekawsze przedwojenne osiągają ceny na poziomie kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że wiele z niedrogich dzisiaj plakatów do filmów z lat 60. i 70. będzie z czasem osiągało coraz większą wartość kolekcjonerską i finansową – mówi Adam Chełstowski, dyrektor sieci galerii DESA Unicum.