Jesteśmy dumni gdy na Wawelu podziwiamy królewskie arrasy, nieco mniej gdy wspominamy kiczowate dywany zawieszane na ścianach w wiejskich chałupach, jednak na co dzień rzadko myślimy o tkaninie jak o dziele sztuki. O babcinych makatkach z kuchennymi powiedzonkami przypomniała Monika Drożyńska, która w projekcie „Aktywności zimowe" wyszyła na tkaninach hasła, znalezione na murach, w tym słynne „Zimo wypierdalaj". Kurator wystawy Michał Jachuła pokaże w Zachęcie również jej twórczość. Wybrał on nie tylko dzieła powstałe ze splotu nici, ważny był także splot myśli i idei. Na wystawie znajdą się prace tradycyjne, pochodzące z lat 40. XX w., reprezentujące „polską szkołę tkaniny" i te najnowsze. W ten sposób materia połączy odległe wizje artystyczne, by dać tkaninie należne jej miejsce w obrębie sztuk wizualnych.
„Splendor tkaniny" od 9 marca do 19 maja w Zachęcie Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie