Nowy minister jednak lubi limuzyny

Dlaczego Bartosz Arłukowicz nie był na wieczornym posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia? Wolał w tym czasie opowiadać o sobie w telewizji

Publikacja: 12.05.2011 08:41

Nowy minister jednak lubi limuzyny

Foto: W Sieci Opinii

Obowiązkiem posła jest uczestnictwo w posiedzeniach komisji, do których należy. Być może Arłukowicz pomyślał, że skoro już wszedł do rządu, to obowiązki poselskie go nie dotyczą? Tylko jak wówczas wytłumaczyć, że w tym samym czasie na audycję telewizyjną pojechał właśnie sejmową limuzyną? Gdyby jeszcze w TVN24 opowiadał o zadaniach komisji zdrowia, czy o osobach wykluczonych, którymi ma się zająć.?

A przecież w rozmowie z Kamilem Durczokiem Arłukowicz powiedział:?

Coś się w Polsce zmieniło. Jeśli sens sprawowania władzy postrzega się w kategorii limuzyn, to nie jestem partnerem do rozmowy.?

Pozostawiamy te słowa bez komentarza.

 

Obowiązkiem posła jest uczestnictwo w posiedzeniach komisji, do których należy. Być może Arłukowicz pomyślał, że skoro już wszedł do rządu, to obowiązki poselskie go nie dotyczą? Tylko jak wówczas wytłumaczyć, że w tym samym czasie na audycję telewizyjną pojechał właśnie sejmową limuzyną? Gdyby jeszcze w TVN24 opowiadał o zadaniach komisji zdrowia, czy o osobach wykluczonych, którymi ma się zająć.?

A przecież w rozmowie z Kamilem Durczokiem Arłukowicz powiedział:?

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Wiadomo, kto przegra wybory prezydenckie. Nie ma się z czego cieszyć
Publicystyka
Pytania o bezpieczeństwo, na które nie odpowiedzieli Trzaskowski, Mentzen i Biejat
Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Brudna kampania, czyli szemrana moralność „dla dobra Polski”
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jaka Polska po wyborach?
Publicystyka
Europa z Trumpem przeciw Putinowi