Bezczelny ten prokurator Pasionek. Tak się przejął swoją rolą nadzoru nad śledztwem smoleńskim, że w swojej gorliwości zaczął - o zgrozo! - poszukiwać dowodów! Amerykanów nawet nagabywał i coś od nich próbował wyciągnąć, żeby śledztwo smoleńskie rozwikłać, albo przynajmniej rozruszać. A przecież to śledztwo miało się nie ruszać, tylko stać w miejscu, w którym się zaczęło - kpi Wojciechowski.
Putin uścisnął Tuska, Tusk Putina, zapanowała miłość - po co jątrzyć, po co szukać jakichś mitycznych przyczyn katastrofy? Przyjęliśmy wersję winy pilotów i tej wersji będziemy się trzymać. Poza tym pokażmy Europie nowoczesny patriotyzm, że mamy w d... śmierć własnego prezydenta - dodaje
Ostro pojechał Janusz Wojciechowski. Czy teraz ABW złoży na niego doniesienie, po czym, wkroczy o 6.00 rano do jego mieszkania? Czekamy na wieści.