Sprawa ułaskawienia wspólnika Marcina Dubienieckiego powraca przed wyborami

Kancelaria prezydenta Komorowskiego złożyła doniesienie do prokuratury, bo zarzuca dwóm urzędnikom Lecha Kaczyńskiego nieprawidłowości. Chodzi o ułaskawienie Adama S., kiedyś wspólnika Marcina Dubienieckiego

Publikacja: 13.07.2011 15:32

Sprawa ułaskawienia wspólnika Marcina Dubienieckiego powraca przed wyborami

Foto: W Sieci Opinii

 

Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski wystąpi do prokuratury o zbadanie sprawy ułaskawienia przedsiębiorcy Adama S. — poinformował w na konferencji prasowej Adam Łaszkiewicz z Kancelarii Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

W marcu media informowały, że S. skazany za wyłudzenie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ok 120 tys. złotych na rok i dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu, został w 2009 r ułaskawiony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Trzy tygodnie później założył spółkę z Marcinem Dubienieckim, zięciem Kaczyńskiego.

Jest to przykra sprawa dla Kancelarii poprzedniej kadencji, bo tutaj gołym okiem widać, że w grę wchodzi podejrzenie nieuczciwości - mówił w marcu prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. A szef Kancelarii Prezydenta zapowiedział audyt procedury ułaskawieniowej Adama S.

Do sprawy urzędnicy prezydenta Bronisława Komorowskiego wrócili po czterech miesiącach.

Jak się okazało, nie znaleziono żadnych dowodów na to by prezydent Lech Kaczyński dopuścił się nieprawidłowości w tej sprawie.

Sam fakt ułaskawienia jest wyłącznie prerogatywą prezydenta i na ten temat nie możemy dyskutować, taka była jego wola i takie są jego uprawnienia konstytucyjne - powiedział tygodnikowi "Polityka" Krzysztof Łaszkiewicz.

Audyt wykazał natomiast, że zniknęły  cztery notatki ze sprawy ułaskawienia Adama S.

Wiadomo o nich z systemu komputerowego, że zostały utworzone, ale tych dokumentów de facto nie ma. I nie ma żadnej pewności, czy te dokumenty trafiły na biurko prezydenta, czy nie. Tego się nie da ustalić - mówił podczas konferencji Łaszkiewicz. - Zgodnie z prawem musimy zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na niszczeniu lub ukrywaniu dokumentów, za co grozi kara do dwóch lat więzienia.

Andrzej Duda, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, odpowiedzialny w niej m.in za ułaskawienia, w marcu mówił "Rz", że sprawa ułaskawienia Adama S, była rozpatrywana staranni. Wzięto pod uwagę, że mężczyzna zwrócił wyłudzone pieniądze a także, że sąd nie orzekł wobec niego kary bezwzględnego pozbawienia wolności.

Mamy do czynienia z kolejną próbą niszczenia dobrego imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego - komentuje dzisiejszą konferencję Adam Hofman, rzecznik PiS.

W marcu br. w specjalnym oświadczeniu Marcin Dubieniecki napisał:

Wszelkie informacje na mój temat w publikacjach o ułaskawieniu Adama S. są nieprawdziwe. Z całą stanowczością podkreślam, że nie byłem wspólnikiem Adama S. w zarzucanym mi okresie, kiedy otrzymał on prawo łaski.

Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski wystąpi do prokuratury o zbadanie sprawy ułaskawienia przedsiębiorcy Adama S. — poinformował w na konferencji prasowej Adam Łaszkiewicz z Kancelarii Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

W marcu media informowały, że S. skazany za wyłudzenie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ok 120 tys. złotych na rok i dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu, został w 2009 r ułaskawiony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Trzy tygodnie później założył spółkę z Marcinem Dubienieckim, zięciem Kaczyńskiego.

Publicystyka
Jacek Czaputowicz: W Paryżu polska prezydencja zburzyła dobry obraz naszego kraju
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Czy możliwa jest II tura wyborów prezydenckich bez Karola Nawrockiego?
Publicystyka
Barbara Wołk: Nie można mówić o bezpieczeństwie, nie uwzględniając bezpieczeństwa żywnościowego
Publicystyka
Daria Chibner: Dofinansowanie czasopism jak za PiS. Nic się nie zmienia, nagrodzono swoich
Publicystyka
Jan Zielonka: Prezydent moich marzeń. Jak pogodzić realizm z idealizmem?