Jeszcze w marcu po objęciu przewodnictwa Stronnictwa Demokratycznego Piskorski pytany o start w wyborach mówił, że celem partii politycznej jest uczestniczenie w nich. Podkreślał, że będzie chciał przywrócić obecność SD na scenie politycznej.
Tymczasem zastępca sekretarza generalnego - Jan Artymowski poinformował:
Uznaliśmy, że obecna scena polityczna jest tak zabetonowana, że nie daje szansy na sukces nie tylko takiemu ugrupowaniu jak nasze, ale również np. Ruchowi Poparcia Palikota.
Artymowski stwierdził też, że start byłby marnotrawieniem siły, energii i pieniędzy.
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono